Zwrot akacji

8 2 1
                                    

Od tamtego feralnego dnia minął czas. Atsua został pokonany piłką w serce a chłopaki uratowali Fubukiego któr y został opętany. Wątpliwe czasy wydawały się minoąć ale jednak nie do końca...

Gdyż.......

- Mark idź wywalić śmieci - mówi mama Marka. Jest zapracowaną kobietą i chciałaby ogólnie żeby jej syn też trochę pomógł a nie tylko piłka i piłka. Wgl to on zaraz się zamieni w piłkę jak Rodryk Austryjak w fotel ale no nie o tym teraz.

- Ok mamo heh - odpowiada Mark. Teraz muszą przygotowywać się do mistrzostw świata. Pokonali aliusów i wgl i potem zostali powołani od reprezentacji kraju. Mark poszedł wywalić śmieciaki i wrócił grać w piłkę w salonie bardzo ładnie ale wtedy coś poruszyło się zza krzaków.

- Hehehehheehehehehehehehehehehe oni nawet jeszcze nie wiedzą jeheheheheheh - odezwał się głos ale nikt to nawet nie usłyszał.

Zapadł zmyrok. Mark i rodzina już dawno chrapkali i wtedy postać czarna wykonała ryzykowny ruch i wyszła z mroku przez co teraz była normalna.

- To za to że mnie tam wtedy zostawiliście - po czym otulił się szalikiem.......................Darren. Pamiętał tamten dzień jak własną matkę. Walczyli przeciwko niemu i... Pokonali Ataue ale jego zostawili tam. Miał zamiar zemścić się na nich i pokazać że nie jest jakimś tam byle jakim Darrenem którego można łatwo zapomniecćci.

- ohhh axel ta technika była serio spk - mówi przez sen Mark.

- ZEMSTA

-AAAAAAAAAAAAAAAAA- kerzyczy mark i budzi się. Na suficie siedział Darren który patrzył się na niego czerwonymi oczami. Jego szalik mówił mu coś. Mówił mu atsuye. 

- to za to że mnie zostawiliście jahahahahahahahha zemsta jest taka słodka jak dzelly beans które mi wtedy dałeś na treningu marku hahahahahah - śmieje się darren z niego a mark jest przerażony i prawie poszło mu z nogawką bo tak się przeraził darrena no kurde kto by się nie bał czegoś takiego wgl. 

- d-daren aahhtsua co jprdl co sie dzieje aaAAAAAA- krzyczy mark przerażony.

C.D.N.................

----

Hejka to taki powrót po latach hehehe. Dedykuję tę część mojemu przyjacielowi który jest wielkim fanem Powrotu Atsuyi. Jak coś to nie będzie mega długie jakoś paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Powrót AtsuyiWhere stories live. Discover now