Rozdział 9: Spacer

46 3 4
                                    

Chrupanie dobiegające z kuchni było nie do wytrzymania. Księżyc wstała od biurka, zamknęła szkicownik i wyszła z pokoju. Gdy weszła do kuchni, zobaczyła Ziemię jedzącego kupione przez nią czipsy. Zapytała trochę zbyt natarczywie:
-Mógłbyś jeść troszkę CISZEJ?Przeszkadzasz mi!
Ziemia zaśmiał się i wystawił do niej paczkę. Satelita westchnęła mówiąc:
-Wiesz, że się odchudzam.
Ziemia wzruszył ramionami.
-I tak nic nie zostało.-mruknął.
Nagle planeta wstała i poszła do wyjścia.
-Gdzie idziesz?
Ziemia podskoczył, jakby przyłapany na gorącym uczynku. A przecież Księżyc stała tu cały czas!
-Yyhhmm, na spacer-wymamrotał speszony.
-Oo, idę z tobą!-krzyknęła podekscytowana Księżyc.
-Tak właściwie, to... Nieważne, chodźmy.

***
Szli powoli przez park. Księżyc wpatrywała się w Ziemię, który szedł prosto przed siebie. Nie odrywała od niego wzroku. Nagle planeta także spojrzała na Księżyc, a ta odwróciła wzrok, speszona.
-Niee, możesz się patrzeć-szepnął łagodnie Ziemia.
-Co?
-No patrzyłaś się na mnie. Popatrz jeszcze chwilę.
-Tylko wtedy, gdy ty też bedziesz patrzeć.
I wybuchnęli śmiechem.

POV: Ziemia

Patrzył na satelitę. Na jej piękne zielone oczy w kolorze letniej łąki. Na jej uśmiech, przeznaczony tylko dla niego. Na nią, promieniującą blaskiem latarni.
Pierwszy raz w życiu chciał kogoś pocałować.
"Uspokój się!"-odezwał się głos w jego głowie-"Przecież... kochasz Wenus."
Ale on już wiedział, kogo naprawdę kocha.

POV: Księżyc

-Hej, co z tobą? Jakoś ucichłeś.
-Chciałaś kogoś kiedyś pocałować?-zapytał nieco speszony Ziemia.
Oh, i to ile razy. Ciebie, chciałam pocałować Ciebie.-chciała powiedzieć satelita. Ale zamiast tego rzekła:
-Nie, a co?
-Oh, j-już nieważne.-wymamrotał Ziemia i odwrócił wzrok.
Księżyc zauważyła jego zakłopotanie i powiedziała łagodnie:
-Jaką odpowiedź chciałbyś dostać?
-No nie wiem...
I nagle pochylił do niej głowę. Księżyc, oniemiała, zrobiła podobnie.
Już prawie się pocałowali, już prawie dotknęli się ustami, gdy usłyszeli głośne wołanie:
-Ziemia!!
Odwrócili głowę w stronę hałasu. W ich stronę biegła Wenus.
-Tak dobrze cię widzieć!-krzyknęła.-Zaraz... co ona tu robi?!

Na jednej orbicieDonde viven las historias. Descúbrelo ahora