16 Kłamstwo ma krótkie nogi.

293 10 7
                                    

Nie widziałem co się w okuł mnie dzieje. Jedyne co to udało mi się wychwycić kilka słów takich jak, oni już wiedzą, nie uciekniecie, no kurwa jego jebana kurwa mać! itp.

Po pewnym czasie poczułem ból na udzie, od razu moje oczy się rozszerzył i ponownie zacząłem kontaktować. Przede mną klęczał Todoroki, który wbił mi sztylet w udo. A za nim.. B-było martw ciało Kacchana. (też was lubie misie dop.autorka)

T:Nie bój się skarbie. Już nie musisz uciekać. Teraz na zawsze będziemy razem II mio omega.

W momencie kiedy już chciał mnie pocałować  nagle jego ciało przebiło jakieś ostrze, a jego oczy się rozszerzył i upał on bezwładnie na podłogę. Zza jego pleców wyłonił się Kacchan z zakrwawionym nożem w ręce.

B:Jeśli nie będziesz mój to nie będziesz niczyi.

I wtedy się obudziłem. Cały zalany zimnym potem szybko wstałem i zacząłem rozglądać się po sypialni, zauważyłem naleśniki na szafce nocnej. Nie.. Wybiegłem jak oparzony z pokoju cały czas wołając na cały głos "Kacchan!" Kacchan nagle wszedł przez drzwi frontowe do domu z siatkami pełnymi zakupów. Kiedy mnie zobaczył trochę się zdziwił. Kiedy tylko go zobaczyłem niekontrolowanie zmieniłem się w sowjego odziwo małego ciemnozielonego wilka, od razu położyłem się przy jego noga ocierając się o nie głową, wyłem, płakałem, skomlałem. Kacchan od razu przy mnie uklęknął i mocno przytulił. 

B:Co się stało króliczku??-zapytał przejętym głosem.

Kiedy nie uzyskał odpowiedzi szybko zaniósł siatki do kuchnia po czym również zmienił się w wilka i przeniósł mnie na ogromną kanapę w salonie, po czym położył się obok mnie i wypuścił trochę swoich feromonów aby mnie nieco uspokoić. 

B:Kotek wdech, wydech i powiedz co się dzieje?

Kiedy już chciałem o wszystkim Kacchanowi dostałem wizji.

D:Las. 

Kacchan spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem.

D:Musimy iść do lasu.

B:Ale po co?.. Izuku. Czego mi nie mówisz?-zapytał spoglądając na mnie zmieszanym wzrokiem. 

D:Po prostu chodź z mną do tego pieprzonego lasu!- Wstałem z kanapy czekając na Kacchana a gdy on również z niej zszedł od razu wybiegłem z domu i zacząłem się kierować w stronę lasu w wilczej formie. Mimo iż nasz zapach  był przez to intensywniejszy to nie było czasu na zmianę zwrotną, liczyła się każda minuta. 

Nie mam pojęcia ile tak biegłem, zatrzymałem się dopiero w momencie gdy znalazłem się przy jakiś skałach a obok nich był jakiś mały strumyczek. Kacchan od razu mnie dogonił i usiadł zaraz obok.

B:Możesz mi łaskawie powiedzieć o co chodzi? Co było powodem, że zaciągnąłeś mnie do lasu jakieś 7km od domu??

D:Miałem sen.

Tg: Proroczy w dodatku.

Kiedy usłyszeliśmy czyiś głos od razu odwróciliśmy głowy w jego kierunku. Była tam Toga, która wychodziła z portalu.

B:Okej kurwa. Czy ktoś mi łaskawie powie co tu się do cholery dzieje?-jego wkurwienie chyba było na najwyższym poziomie.

D:Miałem sen jak dostałem wiadomość od Todorokiego.

Kiedy tylko Katsuki to usłyszał myślałem, że oczy mu zaraz wyjebią z orbity.

D:Potem mi się śniło, że zemdlałem i wasza dwójka nade mną stała. A potem Kiedy wróciła mi przytomność to przede mną klęczał Todoroki i kiedy chciał mnie pocałować to.. jego ciało zostało przebite nożem. Ty mu je wbiłeś Kacchan.

B:Too. Przecież dobrze! To by oznaczało, że żylibyśmy całą wieczność razem.

Toga po jego słowach cicho się zaśmiała. 

Tg: Nie rozumiesz Katsuki. 

Spojrzał na naszą dwójkę zmieszanym i pytającym spojrzeniem.

Tg: Todoroki ciebie pierwszy dźgnął. Resztkami sił przebiłeś mu serce nożem.

D: S-skąd ty o tym wiesz? -spojrzałem na Togę przerażonym spojrzeniem.

Tg: Ktoś cię musiał ostrzec.

Spędziliśmy tak chwilę w ciszy analizując wszystkie informacje, podsumowując. Toga mi wbiła do snu abym się obudził w porę. Gdybym Toga nic z tym nie zrobiła to prawdopodobnie Todoroki by nas znalazł. Chwila.

D: Czy nie miałaś im wymazać im pamięci? Jakim cudem Todoroki as szuka skoro nas nie pamieta?

Tg: Jego alfa sobie przypomina o omedze, która uderzyła w jego serce. Zostałeś oznaczony?

Spojrzałem na siebie z Kacchan jedno znacznym spojrzeniem.

B: Tak, oznaczyłem dość niedawno Izuku, ale co to ma wspólnego z całą sytuacją?

Tg: Przez oznaczenie jego wewnętrzna Alfa dostała szału. On chce pokryć twoje oznaczenie swoim aby Izuku należał do niego. Właśnie dlatego sobie przypomniał o wszystkim. Mogę znowu mu wymazać pamięć ale po tygodniu czy dwóch jego alfa znowu mu przypomni. 

B: Cholera to moja wina. Można to jakoś odkręcić?

Tg: W przypadku cofnięcia się w czasie nic to nie da. Oznaczenie tak jak jest tak zostanie. Jedyne co teraz można zrobić, to zapłodnienie Izuku. To sprawi, że Alfa Todorokiego zrozumie, że Izuku ma inną alfę ale tylko do czasu. Kiedy dziecko osiągnie roczek Alfa może znowu zacząć się upominać o Izuku.

Byliśmy z Katsukim jak wryci. Ciąża? w dodatku teraz? Teraz kiedy Shoto na nowo atakuje?

Tg: Decyzja należy do was. Nie będę was do niczego zmuszać ale.. *spojrzała na mnie wzrokiem, który mówił mi wszystko. Moja pierwsza wizja.* 

Tg: Ale lepiej by było jakbyś Bakugou zaciążył Izuku.

B: To naprawdę konie- nie dał rady skończyć ponieważ mu przerwałem.

D: Dobrze. *Kacchan spojrzał na mnie zszokowanym i pełnym niezrozumienie wzrokiem* 

D: Zajdę w ciąże.

___________________________

796słów.

Więc do następnego poniedziałku moje Misie, zostawiam was z przemyśleniami co się stanie dalej. ;D

"Królewski bal" BakuDeku omegaverse 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz