Pov.Hailie
Nie wiedziałam co się dzieje .Santan ma do mnie problem ze całowałam się z Alexem , ale nas nic nie łączy oprócz dziecka prawda ? W jednej chwili poczułam taki skórcz że zwijałam się z bólu .Nic nie czułam jakbym była uśpiona .
Obudziłam się w jakiejś sali i od razu Santan się na mnie rzucił :
- Kurwo ty pierdolona , przez Ciebie nasze dziecko nie żyje !
- O czym ty mówisz ?- spytałam
- Straciłaś ciąże dziwko .- ja miałam łzy w oczach
- Masz do mnie problem , że poroniłam ?
- Tak do ciebie , bo to kurwa twoja wina , tylko twoja rozumiesz ?
- Tak ? A kto miał do mnie problem i zaczął mnie opierdalać , że się całuje z Alexem !
- A wiesz czemu ? Bo cię cholernie kochałem ! Nic nie pamiętasz z tamtej nocy w klubie ?
- Nie , nie pamiętam.
- Wiesz co spierdalaj suko , przez Ciebie nasze dziecko zginęło TY poroniłaś! - podszedł do mnie i dał mi z liścia .Ja siedziałam i byłam załamana . A co jeśli to moja wina ? Co jeśli ja zabiłam to dziecko ?Poszłam do łazienki i się pocięłam .Znowu . Bracia mnie zabiją .Patrzyłam na mój policzek , który z każdą chwilą piekł coraz bardziej.Trudno należało mi się.
Pov.Adrien
Co ja zrobiłem przecież ja ją tak cholernie kocham .Nawróciłem i ruszyłem spowrotrm do szpitala.Co jeśli coś sobie zrobiła ? Weszłem do jej sali i zobaczyłem Hailie śpiącą na łóżku . Musiałem sprawdzić czy nic sobie nie zrobiła .Wziąłem jej nadgarstki i to co zobaczyłem załamało mnie . A mianowicie pocięła się przeze mnie.To wszystko moja wina .Jakim jestem debilem.Oskarżyłem ją o to że poroniła a to nie jej wina . Zawołałem lekarza bo rany były głębokie.Braci Monet nie ma bo pojechali coś lub kogoś zabić ( tego całego Alexa ) poczułem się winny ,ze wcisnąłem im kłamstwo i że zabiją tak dla Mojej perełki kogoś ważnego musiałem to odkręcić
Pov.( Myślę że tego się nie spodziewaliście~autorka)Gabriela
Gdy dowiedziałam się o sytuacji mojej kochanej córki .Musiałam jakoś do niej dotrzeć.Wsiadlam w samolot i udałam się do Stanów Zjednoczonych .Ubrałam strój pielęgniarki i weszłam do sali mojej córki i w między czasie wszedł lekarz .Popatrzyliśmy na siebie i w tym samym czasie powiedzieliśmy on
- Gabi-ja :
-Cam
A Hailie poderwała się z łóżka wstała i podbiegła do mnie
- Mama ?
- Dlaczego to zrobiłaś ?- spytałam
-Ja nie wytrzymałam- odparła - Witaj ojcze .
- Witaj królewno
- Poznaliście się ?- spytałam
- Tak.- odparł Cam
- Królewno chciałbym z tobą pogadać.
_______________________
Dobra dostałam jakiejś weny . Postaram się dodać kolejny rozdział w niedzielę lub sobotę chyba że napiszę szybciej , ten jest krótszy bo to drugi dziś .Bużka.Daj gwiazdkę ⭐
448 słów
YOU ARE READING
Hailie Monet i organizacja
Teen FictionOpis: * Książka zawiera narrację wieloosobową Historia opowiada o piętnastoletniej Hailie mieszkającej z matką , która jest szefową organizacji z całego świata. Matka umiera w wyniku wypadku. Córka musi przejąć jej wszystkie interesy okazuje się ,ż...