we shouldn't...|| Minsung

𝑍𝑑𝑟𝑎𝑑𝑎

Han pov.

Kolejny raz wpiłem się w usta mojego nauczyciela. Wkońcu mój plan się powodzi. Właśnie do tego dążyłem, do tego żeby teraz siedzieć na biurku mojego nauczyciela i bezkarnie z nim flirtować. No może nie tylko flirtować. Ale mniejsza.

Pan Lee odrazu przykuł moją uwagę bo nie powiem jak na mężczyznę w jego wieku to wyglądał bardzo atrakcyjnie. Zawsze chodzi w trochę obcisłych koszulach, eleganckich spodniach, ładnie układa włosy. Poprostu jest śliczny. A te jego malinowe usta i prawie czarne oczy...

- Jisung...- Pan Lee odsunął się trochę ode mnie. Spojrzaliśmy sobie w oczy.- Wracaj do domu. Ja nie mogę tak.- Zrobiłem smutną minę.- Czemu..?- Nauczyciel przełknął głośno ślinę i spuścił głowę.- W domu czekają na mnie dzieci, żona a ja co robię? Liże się z uczniem...- Trochę mnie zamurowało. Nie wiedziałem że Lee ma rodzinę. Tak to był w ogóle o nim nie myślał. Ale tak na dobrą sprawę no to pozwolił mi się pocałować, macać itp.

- Ou... Przepraszam pana nie wiedziałem...- Szepnąłem. Nauczyciel tylko spojrzał mi w oczy.

Minho pov.

Stałem i zastanawiałem się. Czy dalej w to brnąć czy wysłać Jisunga do domu. Patrzyłem w jego migdałowe tęczówki przygryzając wargę. Westchnąłem i pocałowałem go. Będę miał wyrzuty sumienia ale trzeba korzystać z życia. Nie wiem po co ja się w ogóle żeniłem i robiłem se bachorki. Jakby nie to, to teraz pewnie bym siedział z kochankiem i wiadomo co robił.

Jisung odwzajemnił mój pocałunek pogłębiając go. Jego usta smakują truskawką, to pewnie przez to że używa pomadki o tym smaku i zapachu. Odsunąłem się od niego i oblizałem moje wargi.

- Twoi rodzice nie będą się martwić że cię tak długo nie ma?- Położyłem głowę na jego ramieniu.

- Nah nie za bardzo. Są w pracy.- Młodszy przewrócił oczami. Czyli coś było nie tak..

--------------------------------------------------------------
Bro dzisiaj spotkałam się z chłopakiem który mi się podoba już chyba 2 lata i muszę wam powiedzieć że wpadłam po uszy. (Przytulił mnie)(Umarłam)

~minhsiara