Prolog

390 38 5
                                    



Czy w moim życiu, mogłoby w końcu zaświecić słońce i zostać na dłużej? Wszystko wskazywało na to, że nie. Mi to nie jest pisane. Choć każdego dnia błagam, aby pozytywna karma nareszcie do mnie wróciła, bo już dawno powinna, ale chyba o mnie zapomniała. Staram się cieszyć ze wszystkiego w życiu , ale ile mogę przelać łez, ile musze stargać nerwów i dawać radę po mimo, że już nie mam na to sił .No Ile ?? Dość miałam już pierdolenia „Jutro będzie lepiej'', „Zobaczysz jeszcze się ułoży", „Zawsze po burzy wychodzi słońce" . Chuja się zmieni i w cale nie będzie lepiej , wręcz w moim przypadku może być tylko gorzej. Burza trwa cały czas, a ja jestem na nią skazana. Jeżeli myślisz, że jest źle, to uwierz że nawet w snach nie możesz sobie wyobrazić jakie życie może być przejebane. Oczywiście moje życie nie byłoby sobą gdyby nie dało mi popalić , choć tak na prawdę nie miało za co. Nie miałam już siły stawiać temu czoła i dawać rade ... Życie daje nam szanse , a mnie zabija i nawet sobie z tego sprawy nie zdaje. Wole umrzeć niż dalej żyć.

Wakacyjna PokusaDonde viven las historias. Descúbrelo ahora