Oj, Mamo

Dzień dobry Mamusiu kochana,
Dobranoc Mamusiu najdroższa,
Smacznego Mamusiu jedyna,
Dziękuję Mamusiu najsłodsza,
Dlaczego tych słów,
nigdy nie wypowiedziałam?
Przytul mnie mocno, proszę
Bym czuła ciepło twych ramion.
Miłość, spokój i dobroć tak potrzebne.
chociaż niechciane.
Dlaczego mnie urodziłaś,
i nigdy nie pokochałaś?
Chciałabym Ci powiedzieć, że czuję pustkę lat przeminionych.
Brakuje mi twych matczynych słów, nigdy nie wypowiedzianych.
Święta, urodziny, dzień dziecka,
nie były dla mnie radością.
To szare, bezbarwne dni,
Zalane zwykłą codziennością.

Dlatego piszę ten list, by Ci powiedzieć co czuję.
By wydobyć z siebie emocje, by wyrzucić smutek, który mnie dołuje.
By podziękować za życie, które ma wiele kolorów.
Bo przecież mnie urodziłaś,
to dzięki Tobie istnieję.
Oddałaś mnie do bidula, czy tego chciałaś ja nie wiem.
Wiem tylko tyle, że nigdy,
nie zabrałaś mnie do siebie.
Dziękuję Ci mamo za siostrę, która jest darem w tym świecie.
Która jest moim aniołem,
zranionym mocno, jak ja przecież.

Przed śmiercią mnie przeprosiłaś, poczułam złość, wściekłość tak wielką, że trwało to dobrych lat wiele, aż moje serce pękło.
Teraz chcę Ci powiedzieć, że przeprosiny przyjęte, choć smutek i żal jeszcze czuję,
to na Twój grób będę chodzić,
by świeże kwiaty położyć.

I ty mi wybacz Mamusiu, że nie pomogłam Ci wiele.
Nie wsparłam Cię dobrym słowem, nie przytuliłam do Ciebie.
Teraz wiem, że to ważne, być może żyła byś dalej.
Tęsknię za tobą codziennie,
Twój obraz pojawia się w snach moich.
Brakuje mi Ciebie ogromnie.