Rozdział 29
Clarice
Kręciłam się z boku na bok. Kolejna bezsenna noc. I kolejna noc pełna rozmyślania o blond dziewczynie. Tyle, że tej nocy był powód, jak się okazało.
Trzecia w nocy. Przekręciłam się na bok. Już miałam zamykać oczy w celu podjęcia kolejnej próby zaśnięcia, gdy kątem oka zobaczyłam, jak ekran mojego telefonu rozbłyska. Uniosłam się szybko na łokciach. Nie zdążyłam się nawet porządnie zastanowić, co to może być o tak późnej porze, bo kiedy chwyciłam komórkę z szafki nocnej, ujrzałam przychodzące połączenie z aplikacji Instagram. Na ikonce widniała Violet.
- Val? – wyszeptałam.
- Mrc-us... przy-ydź domni...ee... - Rozbrzmiał niewyraźny głos w słuchawce.
- Violet? – Aż usiadłam na łóżku. – Tu Clarice, nie Marcus...
- C-co... ni-mog-ł... n-niewa-ażne...
- Co? Nie, nie, nie, poczekaj! Nie rozłączaj się, słyszysz?! – Ożywiłam się. Nadal starałam się mówić cicho, aby nie zbudzić ojca czy obsługi w domu.
- Niimnaao... - Coś szumiało w słuchawce.
- Violet? Ej? Jesteś? – zestresowałam się.
- Mhm – wymruczała.
- Gdzie ty jesteś? O co chodzi? – mówiłam powoli.
- No w... w do-mu...
- W domu? U siebie w domu? – dziwiłam się. – To, co się tam dzieje?
- Niic, w-szysko... super est – bełkotała.
- Czy ty jesteś pijana? – zdenerwowałam się.
- N-nie, ni-e... msz-e tylko... zadz-wo...nić do Mar-cusa – wymamrotała.
- Czemu do Marcusa? Co? Violet? Ej? Skup się na chwilę, proszę cię!
- Noo.
- Piłaś coś? Alkohol?
- Mm, tylko tro-szeczkę... - mlaskała.
- Dobra. Jesteś u siebie? W swoim domu? – kontynuowałam spokojnie.
- Tak.
- Jest ktoś z tobą? – Nie odpowiedziała mi. – Val? Jesteś sama?
- Mhm.
- Czemu? Gdzie twoja mama?
- No z Bruceeem przy-ciż... pojechali – chichotała nie wiadomo z czego. – Mówiła, że... jutro – westchnęła – jutro wrócą... huh, ktoś tam będzie mieć... dłuuugą noc – przeciągała roześmiana.
No tak, zapomniałam, że ojciec wyjechał na noc, a jutro do szkoły miał mnie przygotować i zawieść pan Smith; ochroniarz.
- Violet?
- Muszę już k-ńczyć – Głos jej się odbił czkawką.
- Val!
Za późno. Rozłączyła się. Jak poparzona weszła na Instagrama. Zaczęłam wyszukiwać profil przyjaciela dziewczyny. Pospiesznie weszłam w chat i bez wahania zadzwoniłam do niego. Nie odebrał. Kliknęłam połączenie jeszcze raz.
- Hm? Co jest? – mlaskał zaspany. – Clarice?
- Tak, idź do Violet, proszę cię! – wysapałam zestresowana.
- Co? Czemu? Co? – ziewał.
- Marcus, skup się, proszę. Idź sprawdź, czy u Violet wszystko dobrze!
![](https://img.wattpad.com/cover/359246401-288-k841469.jpg)
STAI LEGGENDO
Lesbian Panic [ ZAKOŃCZONE ]
Teen Fiction„Gdy twoja matka spotyka się z nadzianym, zaborczym i homofobicznym facetem, plan wydaje się być prosty. Rozkochać w sobie jego idealną córeczkę i doszczętnie go od siebie odstraszyć." Siedemnastoletnia Violet Davies; osoba posiadająca raczej negaty...