2

6 1 0
                                    

wstałam jak zwykle o 4 rano bo o tej godzinie ojciec jeszcze spał i mogłam wyjść z domu bez awantury . dziś jest sobotam więc nie ide do szkoły w sumie to i tak żadko bywam w szkole i nie mam najleprzych ocen więc nawet jesli nie było by dzis soboty i tak bym pewnie nie poszła .
nie miałam zadnych przyjaciół więc całe dnie spędzałam samotnie w moim ulubionym opuszczonym miejscu które patrząc na to ile spędzam tam czasu mogę nazwac wręcz domem . jest to bardzo wysoki i opuszczony budynek .nigdy nikogo tam nie widziałam .
sama spędzałam tam całe dnie i tam zawsze paliłam .siedziałam na dachu rozmyślając czy moje życie ma wgl sens bo i tak nie mam nikogo . podziwiałam wschód słońca w ciszy zaciągając się dymem z wyjętego przeze mnie z mojej torby papierosa .
w tym momęcie przyszły mi do głowy myśli , myśli które są mi bardzo dorze znane , myśli o tym zeby poprostu skoczyć . i tak nikt nie zauważy . siedziałam tak cały dzień a wieczorem podziwialam zachód słońca .było to piękne ,czerwone jak krew zachodzące słońce.

około 23 wróciłam do domu
gdy weszłam zobaczyłam ojca który jakby na mnie czekał
oczywiście ze odrazu wźął pas i zaczoł bardzo mocno mnie nim bić . zwijałam się na podłodze z bulu gdzy ten bezduszny człowiek mnie bił . miałam juz głębokie rany które mocno krwawiły . po chwili ojciec powiedział
-nie chcę ci ty więcej widzieć , masz 30 minut na spakowanie swoich żeczy a potem masz wypierdalać z tego domu
-dobrze-powiedziałam tylko bez emocji po czym zaczełam się pakować i rozmyślac gdzie mogę pójść.
spakowałam tylko moje pieniądze jakieś dresy i top wziełam tez ładowarke telefon i nażuciłam na siebie starą bluzę która miała juz troche podziurawione renkawy.
wybiegłam z domu i zaczełam płakać .

hejka mam nadzieje że wam się podoba sorki że taki krótki rozdział ale w następnym więcej się zadzieje 💗💗💗

leave memories about me || Tom KaulitzWhere stories live. Discover now