28. Teraz masz mnie

7.3K 366 32
                                    

-Niedługo przyjeżdża Selena.-mruknęłam do Matta.

Byłam wtulona w jego nagi tors i zachwycałam się jego zapachem. Było bardzo późno, ale nam się nie chciało spać i gadaliśmy o różnych rzeczach. Chłopak bawił się moimi włosami, kręcąc pojedyncze kosmyki na palec. 

-Kto to Selena?-spytał.

-Moja przyjaciółka z Dublina, bardzo za nią tęsknię.

Złapałam skrawek kołdry na samą myśl, ze niedługo będę mogła ją przytulić i czuć jej obecność. 

-A ładna jest?-zaśmiał się blondyn. 

Przewróciłam oczami na jego słowa, a Matt tylko chichotał pod nosem. Uśmiechnęłam się lekko gdy zobaczyłam jego uśmiech. 

-Jest śliczna, ale nie masz na co liczyć.

-Tak? Chyba nie znasz moich możliwości.

Podniosłam się lekko z łóżka, opierając cały ciężar ciała na łokciach. Spojrzałam na niego, unosząc lewy kącik ust. 

-No wiesz, Matt... Ona szaleję za Niallem.

-Kto to Niall?

-To mój kuzyn.-odpowiedziałam, opierając swoje plecy o ścianę. Chłopak zgapił mój ruch. 

-Twój kuzyn też przyjeżdża? To kto jeszcze?-zapytał, wymachując rękami jakby nie był zadowolony z tego faktu, że ktoś mnie odwiedzi. 

-Mój kuzyn mieszka u mnie z moją ciocią Jelly i Sam.-odpowiedziałam z wielkim obrzydzeniem ich imiona.

-A z Seleną przyjedzie chyba Luke'a, Ashton i Michael.

-Aż trzech chłopaków?

-Tak, a to coś złego?

-Będę musiał cię pilnować jeszcze bardziej.-stwierdził z uśmiechem na twarzy.

Zaśmiałam się na jego słowa. Zaczęłam rysować na swoim gołym udzie niewidzialne wzroki. 

-Ale jak przyjadą twoi znajomi, to nie stracimy kontaktu?

Chłopak ciągle gapił się na mnie. Wypalał swoim wzrokiem dziurę w moim policzku. Jego cała uwaga była skupiona na mnie, co mi się bardzo podobało. Nie lubię być w centrum uwagi, ale jeśli chodzi o Matta, to nie narzekam. 

-Nie stracimy, nie pozwolę na to.-wymamrotałam. 

-To znaczy, że ci zależy?-pytał ciągle chłopak. 

Złapał mnie za kolano, zjeżdżając coraz w dół i gdy znalazł swoje miejsce na moim udzie, to zabrał wzrok z uda na moją twarz.

-Zależy mi na tobie, bo jesteś moim najlepszym przyjacielem. To chyba logiczne.

Odwróciłam głowę w jego stronę, posyłając mu szczery uśmiech. 

-Zależy mi na tobie, bo cię strasznie kocham i jesteś dla mnie bardzo ważny.-powiedziałam sobie w głowię.

Tak bardzo nienawidzę siebie, że nie umiem mu tego wyznać. Chciałabym żeby on mi czytał w myślach, bo tylko tam umiem mu wyznać swoje uczucia.

-Nigdy nie miałem prawdziwej przyjaciółki.-wyznał mi Matt.

-Ale poznałem taką jedną dziewczynę i chyba ona nią została.

-I jakie to uczucie?-spytałam.

-Bardzo miłe, nie sądziłem, że kiedyś taką poznam.

Ucałował moje czoło, a ja się do niego uśmiechnęłam. 

-To jej to powiedz.-zaproponowałam.

You are the only oneDonde viven las historias. Descúbrelo ahora