Rozdział V- To nic...razem przeżyjemy

5.1K 309 88
                                    

Tobiasz

Spojrzałem na zegarek. Było w pół do osiemnastej. Nadal się tuliłem z Kamilem... nagle zaburczało mi w brzuchu i zrobiłem się cały czerwony.



Kamil

Tuliłem się do Tobiego już jakiś czas. Byłem mu wdzięczny że od razu nie wypytywał mnie o ojca. Nieświadomie wtuliłem się w niego mocniej. Nagle moje rozmyślania przerwało burczenie w brzuchu rudego. Zachichotałem cicho.



Tobiasz

Spojrzałem się na nagiego chłopaka przez co stałem sie jeszcze bardziej czerwony i powiedziałem


- Może obiadokolacje?



Kamil

Pod jego wzrokiem zarumieniłem się.


-nie jestem głodny - powiedziałem i jak na złość zaburczało mi w brzuchu. Zarumieniłem się mocniej i ukryłem twarz w zgięciu jego szyi.



Tobiasz

-Hahahaha~ widać. No chodź zrobię nam po kanapce - spojrzałem się na krocze chłopaka - em... no... fajnie by było gdybyś ubrał bokserki...



Kamil

Walnąłem go lekko w tors ale szybko wstalem i założyłem bokserki.



Tobiasz

Poszedłem po plecak... wyjąłem cheb. Ostatnie 9 kawałków... wyciągnąłem jeden dla siebie i dwa dla kamila, tak by nie widział ilości pozostałych. Po czym je przygotowałem i podałem chłopakowi jego dwie kromki.



Kamil

Wziąłem od Tobiego kanapki. W ciszy je zjedliśmy. Po skończeniu runąłem na łóżko. Położyłem się na brzuchu twarzą w poduszce.



Tobiasz

- Kamil? - spytałem zaintrygowany dziwnym zachowaniem chłopaka



Kamil

-Mhm - mruknąłem w podusie.



Tobiasz

- Też chce być tulony! - krzyknąłem z rozbawieniem i rzuciłem się na łużko obok Kamila.

Kamil



Spojrzałem na niego dalej tuląc do siebie poduche.


-a jak nie to co?-zapytałem z ciekawości.



Tobiasz

- będę płakać - zaszlochałem.



Kamil

Westchnąłem rozbawiony i przytuliłem się do Tobiego.


- może być? -spytałem.



Tobiasz

- Tak - powiedziałem ucieszony i wtuliłem się w gorące ciało chłopaka.



Kamil

Też się w niego wtuliłem i zamruczałem cicho.



Tobiasz

Ach, mój kocie~ - powiedziałem i ucałowałem chłopaka w czoło po czym zacząłem przysypiać.



Kamil

-tylko twój. -spojrzałem na Tobiego i zauważyłem że zasnął więc dodałem- Kocham Cię. - i pocałowałem go w policzek zasypiając.


Zamknięci w miłościOù les histoires vivent. Découvrez maintenant