Rozdział pierwszy

5.3K 284 15
                                    

Wziąłem głęboki wdech i wszedłem do cichej biblioteki. Przysięgam, że to pierwszy raz kiedy tu byłem. Równie dobrze mogłoby to być zaginione państwo. Biblioteka była przerażająco cicha. Właśnie dlatego nigdy nie lubiłem tutaj przebywać. Dlatego i dlatego, że bibliotekarze zdają się lubić besztać ludzi. Jednakże znajduje się tutaj osoba, której nigdy nie zbesztali i jest ona powodem mojej obecności... w tym 'zaginionym państwie'. Louis Tomlinson.
Louis Tomlinson... jak mógłbym go opisać? Właściwie nie mógłbym, bo nigdy się nie kontaktowaliśmy. Jedyną rzeczą, którą o nim wiem jest to, że on jest... Zgaduję, że mógłbyś powiedzieć... kujonem. Zawsze jest w bibliotece, okulary przeważnie zasłaniają jego oczy kiedy patrzy w dół na kolejną wypożyczoną powieść. Jak on w ogóle może czytać takie rzeczy? Są takie grube i nudne!
Teraz prawdopodobnie zastanawiasz się, skoro nigdy nie rozmawiałem z Louisem Tomlinsonem, dlaczego tutaj jestem? Dlaczego przyszedłem tutaj się z nim zobaczyć? Spójrzmy na to w inny sposób, gra w Prawdę czy wyzwanie może zmienić wiele rzeczy.

Noc imprezy - 2 dni wcześniej
Wszedłem do głośnego pomieszczenia. Moje uszy wypełniały znajome dźwięki głośnej muzyki dochodzącej od strony parkietu i odgłosy głośno plotkujących ludzi. Rozejrzałem się po pokoju w poszukiwaniu czterech osób dla których tu przyszedłem.
- Hej Haz! - zawołał Zayn. Odwróciłem się aby zobaczyć w całej okazałości oliwkową skórę, ciemne włosy i tatuaże znaczące chłopaka, który zmierzał w moją stronę machając.
- Cześć Zayn. Gdzie reszta? - zapytałem go. Zayn był moim najlepszym przyjacielem od kiedy zaczęliśmy razem szkołę i spotkaliśmy Liama i Nialla, którzy przyjaźnili się zdawałoby się, że od zawsze.
- Liam jest tam razem z Danielle, a Niall jest irlandczykiem i jest pijany - odpowiedział wskazując dwóch chłopaków. Jak powiedział, Liam siedział na jednym z krzeseł rozmawiając ze swoją stałą dziewczyną, a Niall trzymał w ręce szklankę z alkoholem równocześnie kiwając głową w rytm muzyki.
- Ok. Nie będziemy rozdzielać Payzer - powiedziałem do niego. Payzer to imię, które wymyśliliśmy dla Danielle and Liama ponieważ nazwiskiem Danielle jest Peazer, a Liama - Payne. Payne + Peazer = Payzer
- Ta chodźmy pogadać z Niallem zanim zbyt mocno się upije - powiedział Zayn prowadząc mnie w miejsce gdzie siedział blondyn.
- Hej Nialler! - zawołałem machając do niego. Jego mała blond głowa odwróciła się w stronę, z której usłyszała swoje imię i zobaczyła mnie, uśmiechnął się i pomachał.
- Cześć Haz - krzyknął wstając ze swojego miejsca i kierując się w moją stronę z kolejną szklanką alkoholu w ręce.
- PRAWDA ALBO WYZWANIE! - ktoś krzyknął głośno torując sobie drogę koło Zayna i mnie. Ludzie w pokoju wybuchli głośną radością zanim ktoś zaprowadził ich do sąsiedniego pomieszczenia.
- Chcecie iść? - zapytał Niall. Pokręciłem głową dokładnie kiedy Zayn się zgodził.
- Awww no chodź Harry! Psujesz zabawę! - powiedział blondyn błagalnie.
- Dobra! - odpowiedziałem kierując się z nimi do pokoju. Znajdowało się tam więcej niż kilka osób, prawdopodobnie nawet ze 20 lub więcej.
Graliśmy dobrą chwilę zanim nadeszła moja kolej.
- Prawda czy wyzwanie, Haz? - zapytał mnie Zayn.
- Wyzwanie! - odpowiedziałem zawsze gotowy na dobre zadanie.
- Kojarzysz Louisa Tomlinsona, tego kujona? - powiedział Zayn. O nie... to nie skończy się dobrze.
- Taa - odpowiedziałem.
- Więc wyzywam cię abyś zapewnił mu przemianę. Musisz zmienić go w jednego z najgorętszych i najpopularniejszych gości w szkole - powiedział Zayn.

Powrót do teraźniejszości - biblioteka
Właśnie takim sposobem skończyłem dzisiaj w bibliotece. Obejrzałem się w około w poszukiwaniu brązowych włosów gościa, którego potrzebowałem. Ostatecznie, znalazłem go, siedział sam na pufie* z głową zatopioną w kolejnej książce.
Wziąłem wdech, podszedłem do niego i usiadłem na sąsiednim pufie.
- Cześć, Louis - powiedziałem do niego cicho. On jedynie kontynuował czytanie, patrząc uważnie na słowa znajdujące się na stronie. Zmrużyłem oczy i spróbowałem jeszcze raz.
- Louis - nadal nie zareagował.
- Louis?! - zawołałem trochę głośniej niż miałem w zamiarze. Bibliotekarka spojrzała na mnie równocześnie odkładając na półkę książki.
- Przepraszam - powiedziałem do niej.
- Louis?
- Czego chcesz? - zapytał niegrzecznie w końcu podnosząc wzrok z nad książki.
- Chcę ci podarować przemianę - powiedziałem po prostu. Spojrzał na mnie jakbym miał troje oczu albo coś w tym rodzaju.
- Co? - zapytał.
- Powiedziałem, że chcę ci podarować przemianę - powtórzyłem powoli.
- Nie jestem głupi, wiesz to - odpowiedział.
- Oh, wiem. W każdym razie, co ty na to? - zapytałem.
- Nie - powiedział, wracając do czytania książki, poprawił na nosie swoje okulary.
- Wiesz, że tego chcesz. Wyobrażałeś sobie kiedyś jakby to było wyjść na szkolny korytarz i zamiast być popychanym przez tłum, być przepuszczanym i po prostu sobie iść? Wyobrażałeś sobie kiedyś jak to jest mieć krążące wokół ciebie dziewczyny i może nawet chłopaków? Wyobrażałeś sobie jak to jest chodzić w piątkowe wieczory na mnóstwo imprez zamiast zostawać w domu i czytać. Wyobrażałeś sobie kiedyś jak to jest być popularnym? - zapytałem go. Właściwie byłem zadowolony z mojej małej przemowy. Sądzę, że go przekonałem.
- Nie. - A może jednak nie...
- Dlaczego nie? - zapytałem. - Daję ci życiową szansę!
- Dlaczego to robisz, Harry? Nigdy wcześniej ze mną nie rozmawiałeś. Dlaczego teraz jesteś taki chętny do rozmowy ze mną i podarowania mi przemiany? - zapytał.
- Dlatego, że chcę. Czy to problem? - odpowiedziałem kolejnym pytaniem.
- Tak, bo nigdy nawet ze mną nie rozmawiałeś! - zezłościł się. Bardzo dobry punkt... ale nie mogę się poddać.
- Chcę podarować ci przemianę, okej? Chcę sprawić żebyś stał się popularny, bo szczerze uważam, że masz do tego potencjał - powiedziałem mu.
- Dobra. Ale pod jednym warunkiem. Jeśli to nie wyjdzie pozwolisz mi wrócić do mojego własnego życia i nie będziesz w nie ingerować. Czy to jest jasne? - wyrecytował.
- Jak słońce. - Zaczyna się Louisie Tomlinsonie. Czas na przemianę.

Beauty And The Geek [Larry PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz