12

693 46 10
                                    

Gdy oderwaliśmy się od siebie wybuchliśmy niespodziewanym śmiechem.

- Śpisz dzisiaj u mnie - zadecydował twardo Harry.
Spojrzałem na niego rozbawiony.

- Serio? - wyszczerzyłem się.
Skinął głową. - Okay - rzuciłem się na łóżko i tępo patrzyłem w sufit.

- Chcesz się czegoś napić? - zaproponował Harry. Podgryzłem dolną wargę i podniosłem się.

- Jasne, ale idę z tobą - mruknąłem.

- Nie.

- Tak.

- Nie.

- Tak.

- Nie.

- Tak! - tupnąłem nogą jak dziecko. Styles roześmiał się i wyszedł z pokoju.
Podążyłem za nim.

- Powiedziałem coś - warknął w stronę mojej osoby.

- Jejku, Hazz, co cię tak gryzie? - powiedziałem smutno.
Pomruczał trochę pod nosem, aż w końcu odpowiedział:

- Musisz być taki nachalny?! - fuknął i szybkim krokiem mnie ominął. Patrzyłem na niego przez chwilę , ale po pewnym czasie wróciłem do pokoju. Usiadłem na podłodze i oczekiwałem lokatego.

- Pomyślałem , że może wolisz wodę... - usłyszałem i spojrzałem na chłopaka.
Wstałem , zakluczyłem drzwi i odstawiłem szklanki , które Styles trzymał w rękach. Chwyciłem go za dłonie.

- Dlaczego tak się zachowałeś? - zapytałem.

- Nie chcę, aby moja siostra się zorientowała... Podobasz jej się i dobrze o tym wiesz - zacisnął powieki.

- Ale i tak nie zamienię ciebie na nią - uśmiechnąłem się ciepło. Wtulił się we mnie i położył głowę na moim ramieniu.

------------------------------------------------

Never Say Never (L.S) | ZakończoneWhere stories live. Discover now