Rozdział 32

1K 70 6
                                    

Przez was zawalam historie.

5 KOMENTARZY 33 ROZDZIAŁ !

Nie mogłam uwierzyć że Louis powiedział tak do mnie.
Siedzę w domu przez dwa dni nie ruszając się z łóżka. Jednynie do łazienki, kuchni i sklepu.

Mam złe dni ostatnio. Przez Louis'a. Zniszczył mi humor. Wiem że się bał bo miał problem z Eleanor. Ale ja nie byłam jak ona. I nie miałam zamiaru.
Moje przemyślenia przerwał mi kolejne połączenie od Louis'a. Dzwonił do mnie cały czas, pisał SMS-y. Napisałam mu Sms :
Muszę wszystko przemyśleć to co powiedziałeś zabolało mnie i proszę Cię. Daj mi na razie spokój.

Lecz moja prośba była niespełniona. Pisał ciągle. Co to SMS-a nie wiem czy sama mam coś przemyśleć. Już to zrobiłam. Lecz postanowiłam dać mu karę aby się nauczył czegoś.

Postanowiłam podłączyć telefon i go wyłączyć chciałam w spokoju sobie zrobić obiad.

Zrobiłam kurczaka z ryżem i jakąś surówkę. Spożyłam mój obiad i umyłam talerze. Chciałam już iść do salonu ale moje myśli przerwał dzwonek do drzwi. Nie wiedziałam kto to może być ale nie spodziewałam się nikogo specjalnego. Podeszłam do drzwi i lekko otworzyłam. Był tam Louis.

-Libby! Przepraszam Cię za to...

Nie chciałam z nim gadać ale to była kara. Wyszedł ze szpitala. Wiedziałam o tym. Czytałam każdy jego SMS ale wiedziałam że jeśli szybko mu się wybaczy będzie tak znowu. Krzyczał za drzwiami Ale nie potrafiłam mu otworzyć. Była dziesiąta a na jedenadtą idę z Mią na trning.

Nie zwracając uwagi na pukającego Louis'a. Poszłam do toalety aby wziąć wszystkie potrzebne rzeczy na trening. Ubrałam się szybko w luźne ubrania jakie były na trening i powoli wychodziłam wychodziłam domu. Wzięłam klucze i telefon. Postanowiłam spotkać się z Mią w siłowni nie było daleko dlatego poszłam na piechotę. Otwierając drzwi wejściowe uważałam aby nie trafić na tego durnia.
Zobaczyłam Louis'a na wózku inwalidzkim. Wiedziałam że będzie tak miał. Prawa noga złamana oraz po tej samej stronie ręką. Jego twarz w niektórych miejscach była pokryta siniakami a inne miejsca bandażami.
Zrobiło mi się go szkoda ale nie mogłam odpuścić. Ominęłam go.

-Nie pogadasz ze mną ?

-Mam spotkanie. Nie mam zamiaru...

My Coach|l.t ✔{W trakcie poprawy}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz