4. Chat.......Blanc

1.1K 106 14
                                    

Na wstępie mówię że rozdział jest niedokończony więc przepraszam za Polsat życie mi się wali i wogulę....miłego czytania....

-Nie będziesz szefem! Chat Blanc, oddaj mi wasze Miracula!
-O nie nie......Ty mi oddaj swoje Miraculum! Hahahhahhaah!

*****

Odłożyłem moją Księżniczkę do domu i wyruszyłem w miasto.

Oczami Biedronki

Obudziłam się w swoim pokoju na łóżku w normalnej postaci.
-....Co ja tu.... Co się stało? Czy to tylko sen? Tikki?!
-Marinette obawiam się że to nie był sen....
-Tikki? Co jest?
-Chat jest pod włamaniem Akumy....
-Co?! Chat! Muszę go ratować! - gwałtownie wstałam z łóżka po czym od razu upadłam.
-Marinette!
-Tikki nic mi nie będzie...poradzę sobie.
-Marine...
-Tikki...Kropkuj...

*****(Jakieś 10 minut później xD)

-Chat!? - Biegałam po dachach bez celu aby tylko go odnaleźć wiedzieć że nic mu nie jest.
-Witaj....My Lady... - usłyszałam za sobą głos który mówił bez cienia emocji.
-Ch...Chat..? - teraz staliśmy już w ciemnym zaułku. (Wyjaśnienie od autorki Chat jest pod władaniem Akumy. Ale władca ciem coś tam jeszcze zrobił i ten się go nareszcie słucha ;D)
-Co się stało My Lady? - Chat Noir nie był już sobą teraz to był...
-Jestem Chat Blanc....Oddaj mi swoje Miraculum kochana.
-Nie!! Chat proszę nie pozwól sobą manipulować!! Walcz z tym! Chat!!!.....Proszę...
-.......Jedyne Co mogę zrobić....To walczyć z Tobą!!! - wyciągną swój kicikij....Nie..To Nie był już kicikij tylko.... ostry miecz!!!. Próbowałam bronić się przed każdym jego atakiem. Byłam cała poraniona nawet moje wstążki zostały przecięte byłam już w rozpuszczonych włosach.
-....Chat?.....
-Nie masz drogi ucieczki...Nie morzesz uratować Starego Chata Noira (tak się to piszę? Xd) jest tylko Chat Blanc.
-...Mylisz się mogę.....Proszę Chat zostań ze mną....bądź moim partnerem jako..... Chat Noir.
-Hmm? - widziałam jego żywe zielone oczy znowu!! To nie te póste oczy co teraz. Tamte powróciły przez jeden mały ułamek sekundy.
-Pozwól mi Ciebie uratować
-Pfff.....
-Wiem że mogę Cię uratować.... - zaczą na mnie biec po czym próbował wbić we mnie swoje ostrze, lecz nie udało mu się to. Zaraz....coś zaświeciło w jego dzwoneczku a następnie dostał jaką nową broń. To pewnie to...Akuma jest w jego dzwonku!
Jednym szybkim ruchem zerwała mu dzwoneczek i żuciłam go (dzwoneczek) o ziemię. Wypuszczając już czystego....białego motylka.....upadłam na ziemię....

Oczami Czarnego Kota
Byłem już wolny od Władcy Ciem. Zobaczyłem Biedronkek, która....upadła na ziemię.
-My Lady!!! - pobiegłem do Biedronki (dwóznaczne Ale prawdziwe xD)

Miraculum/Czy Można Nazwać To Uczuciem...?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz