# 59 (Epilog)

5.7K 570 198
                                    

Półtora roku później


Droga Sakuro

Nie pisałem przez ten cały czas, bo nie potrafiłem się zebrać w sobie. Wiem, trochę mi zeszło. Jestem już w trzeciej klasie liceum. Ty w sumie też, więc... Co u ciebie słychać? Na pewno dużo się u ciebie pozmieniało. Słyszałem, że spotykasz się z kimś. Z dawnym zawodnikiem Karasuno. Pewnie zastanawiasz się, skąd wiem? Yamaguchiego jak się przyciśnie, powie wszystko. Nie chciał tylko wyśpiewać, z kim. Pewnie mu nie powiedziałaś. Byłaś zapobiegliwa i wiedziałaś, że będę się o ciebie dopytywać.

Tęsknię za tobą. Chciałbym cię przeprosić za to, jak zachowałem się tamtego dnia w szkole. Wyszedłem zły nie na ciebie, tylko na siebie. Yamaguchi nie mógł patrzeć jak się męczę z tym rozmyślaniem o tobie, więc wszystko mi opowiedział. Ty również mnie kochałaś, prawda? Martwiłaś się o mnie, że ci bandyci napadną również na mnie i dlatego chciałaś mnie do siebie zniechęcić? Teraz wydaje się to śmieszne, ale wtedy byłem w niezłym szoku. Najbardziej zdziwiło mnie to, że nic nie powiedziałaś o wyjeździe. Jak mogłaś tak wyjechać bez pożegnania. Kiedy tylko się o tym dowiedziałem, przybiegłem, ale było za późno. Przepraszam, to moja wina. Jakbym wiedział wcześniej... Gdybym zrozumiał, wcześniej, że mi na tobie zależy. Czuję ból w sercu, kiedy pomyślę, że mogłem coś zrobić, a nie zrobiłem nic.

Marzyłem o tym, że pewnego dnia wrócisz. Podczas treningów wpatrywałem się w drzwi wejściowe mając nadzieję, że wejdziesz uśmiechnięta, pomachasz do mnie i będzie tak, jak to sobie wymyśliłem. Niestety, miesiące mijały, a moje sny się nie spełniały. Czuje się z tym źle, że nie potrafiłem wyrazić, jak dużo dla mnie znaczysz.

Zostałem kapitanem Karasuno. Muszę ogarniać teraz tych wszystkich pierwszaków i drugoklasistów. Ten czas tak szybko leci. Wydaje się, jakbym to ja był jeszcze w pierwszej klasie. Nie wiem, czy Yamaguchi ci to pisze, ale strasznie za tobą tęskni, ja oczywiście również. Cały czas o tobie mówi i nie może się doczekać chwili, aż cię znowu zobaczy.

Zastanawiasz się zapewne, skąd mam adres. Zapytaj Tadashiego. Listy nie są takie oczywiste w dzisiejszych czasach, więc postanowiłem napisać. Są takie bardziej... romantyczne? Nie wiem, naprawdę nie znam się na tym, choć się staram. 

To chyba wszystko. Mam nadzieję, że nie wyrzuciłaś łańcuszka, który ci dałem. Kiedy go zobaczyłem na wystawie, od razu pomyślałem o tobie. Ja swoją połówkę serca mam cały czas na zawieszoną na szyi. Przypomina mi o tobie. Nie usunąłem również zdjęcia, które w magiczny sposób pojawiło sie w moim telefonie. No wiesz, kiedy siedzieliśmy obok siebie w autobusie, kiedy jechaliśmy na zawody. Teraz ta fotografia jest moją nową tapetą, odkąd wyjechałaś.

Kończę, bo strasznie się rozpisałem, choć to i tak nic w porównaniu z tym, co chciałem ci powiedzieć. Dlaczego moje uczucia tak trudno ubrać w słowa? Strasznie za tobą tęsknię i obiecuję ci, że jeszcze sie spotkamy. Nie zrezygnuję z ciebie. I wcale mnie nie obchodzi, że z kimś chodzisz.

Kocham cię

Na zawsze twój

Tsukki

Internetowe uczucie ➼ ⌞TSUKISHIMA KEI⌝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz