22

6K 310 54
                                    

Ach ta moja kochana Alice. Czyż ona musi być tak uroczą osobą?
Budzę się i widzę obok siebie śpiącą księżniczkę. Nawet w roztrzepanych włosach wygląda zjawiskowo.

Wstałem ostrożnie by nie zbudzić Ali i powędrowałem do łazienki. Musiałem się odświeżyć przy ciepłym strumieniu wody. Szczerze to wolałbym poleżeć w wannie z Alice ale na razie nie naciskam na to. Nie jestem pewien, czy jest ona gotowa na poważniejszy ruch z mojej strony. Mówiąc to mam na myśli seks.

Może wydawać się to dziwne, że jesteśmy w związku, w którym nie ma go ale ja jestem człowiekiem, który szanuje wolę innych. Jednak mam plan gdzie byśmy mogli przeżyć nasz wspólny raz. Na razie nic nie mówię bo to może nie wypalić.

***

-Musicie tak szybko odjeżdzać? Zostancie chociaż na obiad. -powiedziała moja mama.

-Wybacz mamo ale ja muszę załatwić parę spraw w firmie a Ali pewnie też jest zajęta.

-Kelly, nie zatrzymuj ich. Oni też mają swoje życie i muszą do niego wrócić. -odezwał się mój ojciec.

-Bardzo państwu dziękuje za gościne i spędzeniu wspólnie czasu. -podziękowała Ali moim rodzicom.

-To do zobaczenia. I dzięki za wszystko. -pożegnałem się z nimi i poszedłem w stronę auta wraz z Ali.

Alice:

Przyglądałam się Chrisowi jak prowadzi w skupieniu samochód. Zawsze kiedy z nim jeżdże to czuje się bezpiecznie nawet jeśli on przyśpiesza. Może dlatego, że Chris by nigdy nie pozwolił na to aby stała mi się krzywda?

-Nad czym tak ciężko rozmyślasz? -z myśli wyrwał mnie jego głos.

-O niczym ciekawym. -uśmiechnęłam się do niego. -Wiesz, a może byśmy tak pojechali na wspólne wakacje? Co ty na to? -zapytałam go.

-A chciałem aby to była niespodzianka. No, ale trudno. -powiedział jakby do siebie.

-Ale, że jak niespodzianka? Chris ty coś ukrywasz. Proszę mów mi tu natychmiast o co chodzi. -spojrzałam na niego oczekując wyjaśnień.

-No, ok. Otwórz schowek i wyjmi z niej dużą teczkę. -zrobiłam jak kazał i po chwili w moich rękach znalazły się dwa bilety na lot do Karaibów.

-Czy my jedziemy na Karaiby? -zapytałam nie dowieżając.

-To znaczy teraz jedziemy do domu ale jak chcesz tam gdzie mówiłaś to proszę bardzo. -zaczął skręcać w drogę prowadzącą na lotnisko.

-Oszalałeś! -wrzasnęłam. - Nie mam nic ze sobą.

-Nie prawda. Masz przecież ubranie a to najważniejsze. -uśmiechnął się nie winnie.

-Chris! Nie żartuj!

-Dobra, dobra. Bilety są na lot za tydzień, więc moja droga za 7 dni będziemy na Karaiby.

-Jesteś wspaniały. Kocham cię. -pocałowałam go i reszte drogi spędziliśmy w miłej atmosferze.

***

Chris odwiózł mnie do domu a sam pojechał do firmy. Mówił, że ma jakieś ważne sprawy. Szczerze to mnie zaskoczył tym wypadem na wakacje. Nie mówię, że się nie ciesze wręcz az chce mi się skakac z radości ale nie wiem jak powiedzieć rodzicom, że jadę właśnie z nim.

***

Leżę na łóżeczku i myślę sobie jaką to ja jestem przyjaciółką. Zamiast zadzwonić do Amy i zapytać jak się ma to ja nom stop o tym zapominam.

Wzięłam telefon i napisałam do mojej przyjaciółki. Mam nadzieję, że nie jest na mnie zła.

Ja: Hejka, co tam? Sorka, że tak długo się nie odzywałam ale wiesz byłam z Chrisem. Nie jesteś zła?

Amy: Coś ty kochana. Jasne, że nie jestem zła na ciebie.
U mnie wszystko po staremu no może tylko...

Ja: Co tylko? No gadaj, szybko!

Amy: Dużo do opowiadania. Spotkajmy się jutro w naszej kawiarnii o 13. Muszę lecieć. Pa pa.

Ja: Ok. To do zobaczenia.

Odłożyłam telefon na miejsce i rzuciłam się na łóżko. Wpatrywałam się na sufit myśląc o naszym związku z Chrisem. On jest ze mną nawet jeśli nie uprawiamy seksu. Chris przecież jest mężczyzną i też potrzebuje tego co każdy facet. Może powinniśmy zrobić to? Tylko, że...

-Kochanie wróciliśmy! -moje rozmyślenia przerwał głos mamy.

-Ok, już schodzę! -krzyknęłam z góry.

-Mamy dla ciebie niespodziankę. -powiedział tata a ja schodziłam już ze schodów.

-Ciekawe jaka to może być niespo... -zacięłam się kiedy zobaczyłam kto stoi za moimi rodzicami.

-Co ty tu robisz Harry? -stałam i gapiłam się na niego jak otępiała.

**************

Jak myślicie? Kto to może być ten Harry? Dlaczego Alice tak zareagowała na obecność Harrego?

Taki dziś krótki rozdział ale mam nadzieję, że się podoba. No, i jeśli tak jest to Wiecie, że trzeba zagwiazdkować i skomentować rozdział no nie?

Dzięki Wam za wszystkie gwiazdki i miłe komentarze. Liczę na dużoo więcej odsłoń z Waszej strony.

Do zobaczenia Moi Kochani !!!

Szef Mojego TatyWhere stories live. Discover now