Rozdział 23

1.8K 126 21
                                    

Charlie
Zaskoczyła mnie obecność mojej siostry, która zdenerwowana wparowała do restauracji przerywając mi spotkanie z Chloe.

- O co chodzi Mia? - spytałem podchodząc do dziewczyn

- Napisałam ci SMSa, że czekam pod domem na klucze i widocznie się nie doczekam skoro jesz sobie pizzę z koleżanką - powiedziała posyłając chytry uśmieszek mojej przyjaciółce

- Nie dostałem żadnej wiadomości - oznajmiłem szczerze

- Jak to nie dostałeś?

Teraz już rozumiem. Chloe musiała ją wyświetlić przede mną, jednak nie chce jej oczerniać w oczach mojej siostry.

Wyciągnęłem klucze z kieszeni i bez wahania dałem Mii prosząc by opuściła to miejsce i nam nie przeszkadzała.

Usiadłem znów na swoim miejscu i posłałem blondynce gniewne spojrzenie.

- Dlaczego czytasz moje wiadomości?

- Myślałam, że to twoja dziewczyna...

- Mia? To moja siostra - oznajmiłem a Chloe zrobiło się głupio

- Przepraszam - westchnęła

Czy to oznacza, że jest o mnie zazdrosna skoro myślała, że mam dziewczynę? Może ona chciałaby być na jej miejscu? Niee..

- Nie mam ochoty już jeść - oznajmiłem wstając

- Jesteś na mnie zły?

- Nie, jestem szczęśliwy, że moja przyjaciółka mi nie ufa i czyta moje wiadomości - to było ostatnie zdanie, które powiedziałem zanim opuściłem restaurację

Chloe
Zostałam sama...
Anabelle i Charlie są na mnie źli. To wszystko moja wina i mają prawo się na mnie gniewać.
Zabrałam swoją torebkę i krętą ścieżką wróciłam do domu.

Po drodze byłam świadkiem przepychanki między dziewczyną a chłopakiem.

- Zostaw ją - krzyknęłam biegnąc w stronę nastolatki

Ten z nerwów kopnął o mur i odszedł. Nie wiedziałam, że to zadziała.

- Nic ci nie jest? - spytałam podchodząc do brunetki

- Wszystko okej - odwróciła się a ja mogłam ujrzeć siniaki na jej policzku

- Nie wyglądasz jakby wszystko było okej - powiedziałam

Zaproponowałam dziewczynie by ogrzała się w moim domu gdyż na dworze było dziś bardzo zimno a ona była w zwykłej bluzce.
Zgodziła się.

*

Brunetka przedstawiła się jako Ashley Trins i jest na prawdę miła.
Chłopak, który ją zastraszał to Troy z niebezpiecznej dzielnicy. Wyjaśniła mi, że jej chłopak ma u niego długi i tym sposobem chce zmusić go do spłacenia ich. Na prawdę nie rozumiem czemu winna jest ta dziewczyna?

- Wszystko będzie dobrze - powiedziałam pocierając jej kolano a ta tylko smutno się uśmiechnęła


Pam pam pam
Drama time, nowa postać i nieoczekiwany zwrot akcji :D

Basketball |Charlie Lenehan ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz