2.

863 19 1
                                    

   Następnego dnia w pracy wszystko było dokładnie takie samo. Dogryzałyśmy sobie z Therese, plotkowałam z Nathalie, a Hank patrzył na moje piersi rozmiaru C.

   Było kilka minut po 17. Siedziałam właśnie na Facebook'u i popijałam moją czwartą kawę w ciągu dnia. Nagle do naszego budynku weszły sprzątaczki z odkurzaczami i z tym całym ,,sprzątaczym" sprzętem, nie wiem, nie interesuje mnie to, czego używają. Niby nic nadzwyczajnego, ale wśród tych starszych kobiet był jeden mężczyzna. Młody. Poczułam ogarniającą mnie chęć oblizania ust na jego widok. Miał czarne włosy i grzywkę postawioną na żelu. Wzrok miał spuszczony, a na uszach miał słuchawki. Tak mnie zaintrygował, że przez bite 10 minut patrzyłam jak mocuje się z odkurzaczem na wykładzinie. Nawet nie zauważyłam, kiedy Nathalie na tych swoich szpileczkach wbiegła do mojego biura.

- Richie! - zawołała.

- Hmm? - spytałam rozmarzona.

-Richie! - znów zawołała.

Wyrwałam się z transu.

- Tak? - spytałam rozkojarzona.

- Pierwsza sprawa jest taka, że przez rolety widziałam jak Hank w swoim biurze wali sobie konia...

- Fuj! - przerwałam jej - Po co mówisz mi takie rzeczy?!

- A druga sprawa jest taka: Widziałaś tego chłopaka? Tego z odkurzaczem?

- Mmm. Tak.

- No wiem, mrraśny jest - zarumieniła się Nathalie.

- Chyba raczej sexi - dodałam.

- Sexi? To jeszcze dzieciak. Ale i tak wolę go niż Hanka...

- Nie odbiegajmy zbytnio od rzeczywistości! - próbowałam przywrócić Nathalie, która była odemnie o 2 lata starsza - Widziałaś go już tu wcześniej?

- Nie. Słyszałam, jak Hank gadał z kimś przez telefon, że dziś jego pierwszy dzień. On ma tylko 18 lat i pochodzi z biednej dzielnicy. Hank przyjął go tylko dlatego, że chłopak chce po prostu dostawać pieniądze, nie ważne jakie.

Mina mi trochę zrzedła.

- Mhm - odchrząknęłam.

- Sprawdziłaś mój dzisiejszy artykuł? - zmieniła temat Nathalie.

- Tak, chyba tak - odpowiedziałam, ale myślami byłam całkiem gdzieś indziej. Spodobał mi się ten chłopak, ale 18... to już chyba przesada. Ble. To by podchodziło pod pedofilię. Z resztą on i tak nie chciałby takiej starej 22-letniej...

Moje rozmyślania przerwał głos Nathalie.

- Mówiłaś coś? -spytałam, po czym spojrzałam przez szybę. Cała ekipa sprzątająca już zniknęła. Nathalie znowu zaczęła coś mi tłumaczyć, ale już jej nie słuchałam.

Younger Than Me? It Doesn't Matter ✔Where stories live. Discover now