Draco i Koszmar

7.5K 242 46
                                    

- Miona wstawaj, już późno!

Otworzyła powoli oczy i ujrzała blond włosy obok swojej twarz. Zerwała się z łóżka.

- Co ty tu robisz?! - Wykrzyczała prosto w twarz Ślizgonowi który klękał koło jej łóżka

- Spokojnie - zaśmiał się - twój ojciec powiedział bym cie obudził. Już późno, ubieraj się - uśmiecha się

Dziewczyna siada na łóżko i patrzy się na blondyna z lekko wrednym uśmiechem. Draco zauważa uśmiech i mówi.

- Niech ci będzie. Wyjdę. - Uśmiecha się obrzydliwie - Zejdź jak najszybciej na dół na śniadanie. Wszyscy na ciebie czekają, umieramy z głodu.

Szatynka ubiera się pospiesznie w czarną spódnice i fioletową bluzkę z napisem "Never!" . Robi mocny makijaż i czesze szybko włosy. Wybiega z pokoju i pędzi do sali.

- Przepraszam za spóźnienie - wbiega ciężko dysząc

- Nie masz za co przepraszać - odpowiada Draco, na co jego rodzina i rodzina Miony uśmiechają się szeroko.

- Draco ma rację, nie przepraszam i siadaj kochanie. - Uśmiecha się Narcyza

Na stole pojawia się jedzenie, a Hermiona dopiero teraz zauważa blondynkę o tak jasnych włosach jak Draco. Siedzi obok Luciusza. Ma podobne rysy twarzy do Dracona, jest ładna, jej włosy sięgają łokci. Miona domyśla się kim jest.

- Hermiono, skarbie, to jest Eliosa. - Matka Miony pokazuje blondynkę ręką - jest siostrą Dracona, rok młodsza od was. - uśmiecha się - Jedz kochanie. Nie możesz być dzisiaj głodna.

- Co dzisiaj będzie? - Pyta zdziwiona

- A, nie powinnam nic mówić! Jedz skarbie. Smacznego.

Po jedzeniu Hermiona wraca do pokoju razem z Draco.

- Mogę na chwilę do ciebie? - Pyta chłopak

- Tak, chodź - odpowiada trochę znudzona i wpuszcza chłopaka do pokoju

Draco siada na jej łóżko, a Miona nie chcąc być zbyt blisko jego siada na kanapie.

- Jak się czujesz?

- Żyje - odpowiada trochę piorytowana - jak żyje to jest wszystko ok - uśmiecha się niepewnie

- Taak, jasne - śmieje się chłopak - Widzę, że coś się dzieje

- Nie znasz mnie! Jak masz wiedzieć czy coś się ze mną dzieje czy nie?! - Wybucha dziewczyna, jest wkurzona, sama nie wie czemu

- Przepraszam - podchodzi do niej wolno i spokojnie - Nie chciałem cię wkurzyć. Przepraszam. - Siada blisko niej - Nie musimy się kłócić, nie musisz na mnie wrzeszczeć - śmieje się

- Wiem. - Opowiada trochę ostro dziewczyna, ale nerwy już z niej ustąpiły - ja przepraszam, nie powinnam tak wybuchać.

- Nic sie nie stało - znów się śmieje - To normalne, że się tak zachowujesz. No wiesz, z dnia na dzień stałaś się kim innym, tak jakby...

- Wiem, ale to nie ktos inny, TO JA. Prawdziwa JA.

- Taak - uśmiecha się - Prawdziwa ty. No tak.

- Miło mi się z tobą rozmawia, dziękuję, że mogę z tobą gadać.

- Przestań. Nie dziękuj za takie cos.

- To dla mnie ważne. Wiesz, po tym jak straciłam przyjaciół, brzydze się ich, muszę z kimś pogadać. 

- Będę z tobą.  Zawsze.  - Zbliża się do niej - Zawsze. 

Hermiona Riddle | Always DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz