Córka Posejdona - Wybranka Bogów

19 lat później

Stoję z Draco na peronie 9 i 3/4. Nasz syn Nayan, który ma 14 lat, właśnie wsiadł do pociągu "Hogwart" ze swoją dziewczyną - Scarlett Balck.

Do mnie przytula się moja córeczka Milly. Ma 11 lat i jedzie do Hogwartu po raz pierwszy.

- Chcę trafić do Slytherinu, mamo. Co jak trafię do Gryffindoru? Albo HUFLEPUFU?

- Spokojnie, w twoich żyłach płynie w 1/2 czyta krew czrodziejów, w 1/4 boska, a tylko w 1/4 mugolska. Na pewno masz szansę!!!

- Serio?

- Jasne! - uśmiecham się szeroko.

- No idź już - mówi Draco do Milly. - Bo się spóźnisz.

- Ok, pa tato, pa mamo. - Dziewczynka bierze swój kufer i szybko odchodzi do pociągu.

- Ale one szybko dorastają - wzdycham.

- Noo...

- I cały czas ich nie ma. Latem w Pałacu Gajosa, podczas szkoł w Hogwarcie... A w Mafoy Manor nigdy...

- E, tam - Draco objął mnie ramieniem. - Nie przejmuj się.

I deportowaliśmy się do naszego domu.

Od 19 lat żyliśmy bardzo szczęśliwie.