Aurelia

319 23 0
                                    

Postanowiła wejść do domku swojego chłopaka. Gdy weszła do środka ujrzała Jane. Coś się w niej zagotowało. Niko siedział na łóżku ze smutkiem na twarzy.
-To ja już pójdę. Jak będziesz coś chciał to wiesz gdzie mnie szukać-powiedziała Jana.
Aurelia czekała aż dziewczyna wyjdzie.
-Coś się stało?
-Wszystko wiem! Jana mi wszystko powiedziała!
-Co Ci powiedziała?
-Że przytulalas się z tym Jamesem i wyznaliscie sobie MIŁOŚĆ!
-To nie tak jak myślisz...aghh. A poza tym czy ty tego nie widisz!? Ona chce nas skłucić! Nie zauważyłeś?! Ty się jej podobasz...-miała łzy w oczach.
Niko był zaszokowany. Otworzył buzię jakby chciał coś powiedzieć, ale nie wydał z siebie ani litery.
-Ty...jej wierzysz-otarła łzę-A nie mi...
Wybiegła z domku. Niko ruszył za nią. Dobiegła do zatoki i się zatrzymała. Czuła, że wybuchnie. Chlopak złapał ją za ramię.
-Wierzę ci...
Przerwała mu.
-Tak oczywiście. W końcu gdy poszedłeś do niej po śniadaniu i siedzałeś tam parę godzin to myślałeś o mnie...Napewno. Nie zainteresowałeś się mną! Czekałam na Ciebie!
-Zasiedziałem się...
-Zasiedziałeś...dziękuję za te wspaniałe wyjaśnienia.
-Wybacz, to się nie powtórzy. Proszę...
-Ha ha. A tak na marginiesie James jest...był bratem mojego ojca! Chciałam Ci to powiedzieć, ale Ty byłeś ZAJĘTY.
Aurelia czuła napływ adrenaliny, ogień palił jej żyły. Wyrwała ramię z uścisku syna Hadesa. Następnie wskoczyła do wody, w momencie gdy wyswobodziła swoją rękę zapaliła się.
Zaczęła płynąć, oddalała się od brzegu. Gdy się zatrzymała, obejrzała się za siebie i zobaczyła ledwie widoczną postać Nika. Doplynela do jakiejś skały na którą się wdrapała. Jej oddech przyśpieszył. Położyła się, myśląc co się zdarzyło przez ostatnie godziny. Wszystko zdażyło się w jeden dzień. Najpierw znalazła babcie, potem była na Olimpie, następnie poznała wujka, a na samym końcu pokłuciła się ze swoim chłopakiem. Nie wiedziała czy ma się cieszyć z odkrycia zaginionej rodziny czy smucić z powodu kłótni z Nikiem.
-"Być albo nie być-oto jest pytanie"-powtarzała sobie ten cytat w myślach.

Ukryty HerosWhere stories live. Discover now