Rozdział drugi

86 3 4
                                    

— Zosiu, ale ty mnie wkurwiasz. Na prawdę. Ja nie żartuję — warknęła zirytowana Zuzia, która została dodatkowo obrzydzona słowami przyjaciółki. — Jak o tym opowiadasz, to mnie się na wymioty zbiera!
— Przesadzasz! — zaśmiała się jej towarzyszka. — Ja po prostu jestem bardzo szczera i konkretna, a nie jak ty!
Zuzanna od razu zaczęła iść szybciej nieustannie czując smak wymiotów w gardle. Był on trochę... Kwaśny? (Kocham Was też, buzi) Zamknęła oczy i próbowała wymazać z pamięci słowa Zofii, ale bez skutku.
***
Upłynęło kilka godzin, a najlepsze przyjaciółki wędrowały po niewielkiej miejscowości. Wędrowały po Chujowie, opowiadając sobie historie - niektóre z nich były bardzo zabawne, jednak inne już niekoniecznie. Kolejne natomiast wywołały niechciany skutek. Wymioty.

Plaga rzygów Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ