G: Yoooooooooshiiiiiikooooo-chaaaaaaaan? ^^
Y: Czego znowu ode mnie chcesz? -.-
G: Ej ej ej ej. Nie tak nerwowo ^^ Spokój grabarza ^^ xD
Y: Przy tobie nie da się być spokojnym -.- Gadaj czego chcesz bo muszę te papiery zanieść!
G: A mogłabyś załatwić u Willa urlop dla mnie? :) ^^
Y: No chyba nie! Po pierwsze: Masz pracować bo jak na razie to nic tylko siedzisz na tyłku gadając o tym demonie! A dwa: Czemu sam sobie tego nie załatwisz?!
G: Seeeeeeebuś jest supeeer *^* Ale ciebie Will posłucha a mnie nie :> Toooo...
Y: Nie! *idzie do gabinetu Williama ze stosem papierów* *puka i wchodzi do gabinetu* Cześć ^^ Mam te papiery ^^ Oczywiście ta ruda małpa mnie musiała zaczepić... *odkłada papiery na biurko*
W: Cześć cześć... *lekko się uśmiecha* A czego on znowu chciał? o.O
Y: Chciał abym mu jakiś urlop u ciebie załatwiła...
W: I co mu powiedziałaś?
Y: Że nie.
W: I dobrze.
G: *wbija z buta do gabinetu* Willlll ^^
W: Nie dostaniesz uropu -.- Koniec kropka!
G: Ale ale ;-; Jak ja się zobaczę z Sebusiem? ;-;
W: Czyli chcesz ten urlop żeby spotkać z jakimś idiotycznym demonem?!
G: Sebuś wcale nie jest idiotyczny! On jest *^*
W: No super! Już to słyszałem! Rusz swój spasły tyłek i do roboty a nie mi o jakimś demonie służącemu jakiemuś bachorowi gadasz!
G: Ale...
W: Już!
G: *wychodzi z gabinetu*
Y: W końcu polazł... *patrzy na zegarek* Ja też już muszę iść... To do zobaczenia wieczorem ^^ *całuje Williama w policzek i wychodzi*
W: Do zobaczenia... ^^
_______________________________________________________________________________________________
To już druga część ^^ Mam nadzieję że się podobało ;)
