Siedziała na plastikowym krześle w jakieś bardzo przestronnej kuchni obok swojego ojca.
On jak i reszta jego "znajomych" wpatrywali się szklany obraz. Nudziła się niezmiernie.Prawie już zasypiała ale kiedy usłyszała bardzo sarkastyczny śmiech, który się zbliżał, szybko ocknęła się. Wszyscy zaczęli się patrzeć na mężczyznę w zielonych włosach i makijażu podobnym do makijażu klauna. On zaś zatrzymał swój wzrok na młodej blondynce o czarnych oczach i mocno wymalowanych ustach.
![](https://img.wattpad.com/cover/86360013-288-k715977.jpg)
ČTEŠ
Pani Maroni
FanfikceCórka największego gangstera u boku największego psychopaty w mieście zła ? Gotham od tej chwili nigdy nie będzie takie samo i nawet siły Batmana nic nie dadzą. Od zapowiedzi ojca, całe życie Erin idzie w niepamięć. Jedynym słowem jakim będzie możn...