7

1.1K 82 19
                                    

Wstałam po 10. Obudził mnie huk. Zabiję tego, kto to zrobił.. Zeszłam na dół i przez widok jaki zastałam w salonie, zaczęłam się panicznie śmiać. Każdy z chłopaków leżał albo na podłodze, albo na stole. Wyglądali jakby mieli zaraz umrzeć.
(L)- Wstawać!!!!!
Odpowiedziały mi tylko jęki bólu. Zaczęłam się jeszcze bardziej śmiać. W rezultacie oberwałam poduszką od Youngjae'a, który był jednym z najbardziej nawalonych. Najbardziej trzeźwo wyglądał BamBam, Junior i Yugyeom. Reszta zdychała. Dobrze im tak!
Poszłam do kuchni, żeby zjeść śniadanie. Zjadłam gofry z bitą śmietaną i truskawkami. Dałam też jedzenie dla Zico. Kiedy wyszłam z pomieszczenia i wróciłam do salonu, siedem par oczu patrzyło na mnie błagalnym wzrokiem. Wiedząc o co im chodzi, wyciągnęłam z jednej z dolnych szafek tabletki. Na twarzach zespołu wymalowana była ulga. Myśleli chyba, że dam im te tabletki za darmo. Mylili się.
(L)- Dostaniecie je pod jednym warunkiem.. - Dali mi znak, bym kontynuowała - Przez tydzień będziecie robić, co tylko zechcę!
Zgodzili się. Chyba nawet nie wiedzieli na co się zgadzając, ale zrobiliby wszystko dla tych tabletek.
Dałam im upragnione opakowanie i podałam wodę. Rzucili się na to, jak lwy na mięso. Ja wróciłam do pokoju w celu przebrania piżamy. Ubrałam na siebie czarne krótkie spodenki i za duży niebieski T-shirt. Dziś miało być znacznie cieplej, więc związałam moje długie włosy w wysokiego kucyka.
Z powrotem zeszłam na dół. Chłopcy wyglądali już trochę lepiej. Usiadłam na kanapie spychając przy tym Mark'a. Wzięłam pilota i włączyłam jakiś program muzyczny.
(M)- Za co?
(L)- Zamknij się, oglądam!
Stopą uderzyłam go w twarz, przy czym wywołałam śmiech u reszty. Sama lekko uśmiechnęłam się pod nosem. Co jak co, ale to wyglądało jak scena z komedii.
Po jakiejś godzinie Mark wstał z podłogi. Chciał usiąść koło mnie, ale znowu go uderzyłam. Wróciłam do oglądania filmu. Po jakimś czasie chłopak znów próbował siąść obok mnie. Wkurzyłam się i rzuciłam w niego poduszką. Reszta spała. No oprócz Juniora. Ten poszedł do kuchni i chyba z niej prędko nie wyjdzie. Dlaczego? Bo JB poszedł z nim..
Przez kolejną godzinę Mark próbował wejść na kanapę pięć razy. A nawet i więcej. Za każdym razem mu w tym przeszkadzałam i nie mógł na nią wejść. W pewnym momencie zaczęłam przysypiać. Ostatnią rzeczą jaką poczułam to czyjś dotyk.

Mark pov.

Po wielu nieudanych próbach wejścia na kanapę po prostu straciłem nadzieję. Jednak zauważyłem, że Lily lekko przysypia. To moja szansa!
Na palcach podszedłem do niej. Delikatnie wziąłem ją na ręce i usiadłem na jej miejscu. Dziewczynę położyłem na moich kolanach i przytuliłem do mojego torsu. Tak pięknie pachniała~ Mark, stop! O czym ty znowu myślisz?!

Bonus! ( Co Junior i JaeBum robili w kuchni)

Junior wszedł do kuchni w celu zrobienia jakiegoś dania. Wyciągnął potrzebne składniki i już miał się brać za gotowanie, ale przerwała mu osoba, która weszła do pomieszczenia. Tą osobą był JB. Ostatnio pomiędzy nimi było jakoś niezręcznie. Szczególnie, kiedy zostawali sami. Po chwili przez głowę Juniora przeszła myśl. Postanowił ją zrealizować. Tak więc, podszedł do lidera który był zajęty swoimi myślami i nie zwracał uwagi na otaczający go świat. Jinyoung zmniejszył odległość pomiędzy nimi i dotknął swoimi ustami różowych warg JaeBum'a. Oderwali się od siebie dopiero wtedy, kiedy zabrakło im powietrza.. C.D.N (Może)

⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙⊙
Witajcie w kolejnym rozdziale! Jak wam życie mija?
Podobał się rozdział?  Jak myślicie, Mark zakocha się w Lily, czy nie? A co myślicie o tym co działo się w kuchni?
Do next~

I Love This Idiot || Got7 PL ✔Where stories live. Discover now