14

481 86 10
                                    

Wybrałem numer Minji, przykładając telefon do ucha.

— W co ty się do cholery ze mną bawisz? — krzyknąłem zdenerwowany. — Śmieszy cię to i masz jakiś ubaw z tego?

— Hyungwon, opanuj się, na miłość boską — zawołała, wypuszczając ze świstem powietrze. — Ty niczego nie rozumiesz.

— To mi z łaski swojej wyjaśnij — powiedziałem, próbując się opanować. — Bo ja już nie wiem, o co chodzi.

Usłyszałem, jak dziewczyna wzdycha przeciągle.

— Przyjdź pod kawiarnię, tam, gdzie spotkaliśmy się, kiedy oddawałam ci telefon — odparła po chwili namysłu. — Myślę, że to już najwyższy czas, żebyś poznał prawdę.

Po tych słowach sygnał się urywa.

Jaką prawdę?



~~~~~~~~~~~~~~~

//Niechcękrakaćalechybazbliżamysiędokońca//

Read messagesWhere stories live. Discover now