Tam, gdzie stał chłopiec
tam, gdzie stała dziewczyna
Tam, gdzie był Kościuszki Kopiec
Tam, gdzie rosła w ogrodzie malina.
Tam, gdzie radość tryskała codziennie
Tam, gdzie dzieci bawiły się wieczorami
Tam, gdzie czas płynął sennie,
Tam, gdzie przebywaliśmy całymi dniami.
Powiedz mi, Matko...
Czy to już wszystko co było za nami,
Co uciekło z wybuchającą niemiecką armatką,
Pozostało tylko wspomnieniami?
Czy ta wolna niegdyś Polska,
Ta, co tak brzmiała radośnie
i ta tak bardzo beztroska,
Zaborcy potraktują ją bezlitośnie?
I gdy pójdę z innymi razem na bój,
I gdy nie wrócę już nigdy,
Zapiszę się w Polski zwój
Tak jak inni- opuszczając swe hacjendy.
YOU ARE READING
Wiersze
RandomTu znajdziecie moje wypociny. Idealnie nie jest, więc pisarką nie będę. Większość jest dedykowana mojej Sophie i Marcie.