10

8 2 0
                                    

czy masz tak czasem

że stajesz przed lustrem

i wpatrujesz się w odbicie

widzisz tam postać

którą niby ty jesteś


i wpatrujesz się w odbicie

widzisz tam postać

ze zmęczoną twarzą

chcącą uciec 

od obowiązków

by nabrać sił oraz chęci do życia


i wpatrujesz się w odbicie

widzisz postać

której ciało nie jest doskonałe

i w której głowie przelatuje myśl

cholera

znów to samo

znów za dużo jadłam

muszę przestać jeść

żeby jakoś wyglądać

bo ludzie się będą śmiać

ale nie dostrzega

że tak naprawdę jest piękna


i wpatrujesz się w odbicie

widzisz tam postać

mającą mnóstwo blizn

blizn pokrywających

jej calutkie ciało

z ust wydobywają się cicho słowa

jestem brzydka i szpetna

dlaczego ja jeszcze jestem na świecie

 ale nie dostrzega w sobie osoby

która wiele wytrzymała

i nie wie że tak naprawdę

ludzie podziwiają jej siłę i odwagę


i wpatrujesz się w odbicie

widzisz tam postać

kobietę która czuje się brudna

która musi obnażać się przed innymi

i pozwalać mężczyznom gwałcić ją

kobietę która czuje się okropnie

 robiąc to co robi

która czuje do siebie obrzydzenie i wstręt

a robi to tylko po to

żeby utrzymać swoją kochaną rodzinę

po stracie męża


i wpatrujesz się w odbicie

widzisz tam postać

to mężczyzna 

cały poobijany i zmasakrowany

włosy mu wypadają garściami

który dobrze wie, że jest pijany

ale to jest silniejsze od niego

stracił rodzinę w wypadku

i popadł w nałóg


i wpatrujesz się w odbicie

widzisz tam postać

którą niby  jesteś ty

stwierdzasz że nie wygląda idealnie

ale musi jakoś z tym żyć

patrzysz się chwilę na siebie

i uśmiechasz się 

wiesz że ktoś 

z pewnością cię zaakceptuje

i nie pozwoli ci

abyś robił sobie krzywdy

pokocha cię

WierszeWhere stories live. Discover now