Każdy z nas zna uczucie to,
Powtarza się ono częściej niż razy sto,
Bo aż tyle, ile dni w roku.
I aż łezka się kręci w oku,
Gdy zrobić to w końcu musimy,
Bo inaczej za swe rachunki nie zapłacimy.
Wychodzimy wtedy z błogiej krainy,
Gdzie dojrzały już wszystkie maliny,
I gdzie wszyscy z miłością do siebie nastawieni
Nie mamy serc porównywalnych do kamieni.
A robimy to codziennie, najczęściej o poranku...
Czy masz już jakiś pomysł koleżanko?
Odgadniesz może o czym mówię?
A czy podejrzewasz już coś, kolego?
Śmiało, napisz, jestem ciekawa pomysłu twego.
YOU ARE READING
Wiersze
RandomTu znajdziecie moje wypociny. Idealnie nie jest, więc pisarką nie będę. Większość jest dedykowana mojej Sophie i Marcie.