Dwa dni później rano Christopher, siedząc za barkiem w swojej kuchni, pił kawę i przeglądał testy pierwszego roku. Większośc była napisana dość przeciętnie, nie wspominając już o tych kilku poniżej średniej. Mimo to nie omieszkał pozostawić na pracach swojego komentarza.
Przewrócił kilka kartek, trafiając na dobrze mu znane nazwisko. Jak zwykle praca napisana była bezbłędnie. Brown uśmiechnął się pod nosem przypominając sobie ostatnie zajście w bibliotece. Na samą myśl o tym chłopaku rosło w nim podniecenie, które kumulowało się już od paru dni.
Gdyby nie to, że dziewiętnastolatek jest jego studentem, w dodatku tak nieśmiałym i zielonym w sprawach seksu, zaciągnąłby go do swojego łóżka już następnego dnia. Niestety musiał się wstrzymać, ale to tylko dodawało wszystkiemu pikanterii, a czekanie wzmagało apetyt. Stopniowo oswajał chłopaka, by już niedługo dostać to czego pragnął. Wkrótce spełni swoje wszystkie wizje erotyczne, dając mu wiele cielesnych rozkoszy, tak by już żaden kochanek nie zaspokoił go w pełni do końca. Oblizał się na samą myśl o tym, zanim rozległ się upierdliwy dźwięk dzwonka do drzwi wejściowych.
Zaklnął pod nosem i niechętnie zszedł z krzesła barowego, wychodząc z kuchni. Niemal od razu po otworzeniu drzwi usłyszał radosny okrzyk, a szczupłe ramiona uwiesiły mu się na szyi. Westchnął i zgarnął drobną osóbkę w uścisk, kładąc brodę na czupku jej głowy.
- Rachel, nie miałaś przyjechać jutro? - blond włosa kobieta zachichotała i lekko się odsunęła, patrząc mu w oczy.
- Miałam, ale nie mogłam się doczekać. - jej uśmiech poszerzył się jeszcze bardziej, na co Christopher pokręcił z pobłażaniem głową, jednak po chwili odwzajemnił jej uśmiech.
- Właź do środka. - powiedział, za co dostał buziaka w policzek, zanim dziewczyna zniknęła wewnątrz budynku.
Niewiele myśląc chwycił za uchwyt niewielkiej, czarnej walizeczki i wszedł do domu, zamykając za sobą drzwi.
~•••~
- Alex, co sądzisz o tej sukience? Ładna jest, prawda?
Taylor zerknął na strój, który przymierzała Diana. Jasny fiolet idealnie pasował do jej cery i odcienia włosów, ale liczne falbany pod dekoltem i na rękawach, psuły cały efekt.
- Tamta była lepsza. - odparł i zerknął na Paula, który już lekko przysypiał. Szturchnął go lekko w bok łokciem.
- Co? A, tak. Ta jest okropna. - powiedział ziewając.
Diana spojrzała na niego, a następnie na sukienkę i zniknęła ponownie za kotarą, prychając.
Alex zachichotał cicho. Dziewczyna przymierzała już chyba z dziesiątą sukienkę i ciągle coś jej nie pasowało. Z kolei te, w których naprawdę wyglądała nieźle, nie podobały się jej. Jednak nie umiała określić dlaczego, tłumacząc, że to jeszcze nie to.
Paul od razu się ożywił, kiedy Maggie wróciła z toalety.
- I jak? Wybrałaś już coś? - zwróciła się do Diany, która już przebrana w swoje ubrania wychodziła z przebieralni.
- Chyba wezmę tę beżową. Jak myślisz?
- Dobry wybór. Ślicznie w niej wyglądałaś. - posłała jej uśmiech i odebrała od Paula własne zakupy. - To my pójdziemy do kasy, a wy chłopcy idźcie już do kawiarni, okej?
- Jasne! Co wam wziąć? - Paul od razu podjął temat, wstając z szarej kanapy.
- Hmm.. może cappuccino i jakieś ciasto. - Maggie mrugnęła do niego i ruszyła w stronę kas.
- Dla mnie latte! - dorzuciła Diana i obładowana wieszakami z ubraniami podążyła za przyjaciółką.
- Myślałem, że nigdy nie skończą. - mruknął Paul i szybko wyszedł ze sklepu. Alex zaśmiał się i ruszył za nim. Przeszli na drugą stronę ulicy i weszli do przestronnej kawiarni, która o tej porze była pełna ludzi.
Przez ostatnie dwa dni Alex łamał sobie głowę, nad tym co się stało. Wzdrygnął się, na samo wspomnienie tamtego popołudnia. Nie dość, że obudził się w niewygodnej pozycji na fotelu, w dodatku w gabinecie swojego wykładowcy, to jeszcze zaraz po otworzeniu oczu ujrzał Browna siedzącego na kanapie na przeciwko jak gdyby nigdy nic. Od razu powróciły obrazy tego, co zaszło pomiędzy nimi. Sama myśl o tym przyprawiała Alexa o dreszcze, spowodowane zarówno obawą, jak i podekscytowaniem.
W tamtej sytuacji zrobił to, co uważał za najbardziej szłuszne - opuścił gabinet tak szybko, jak było mu dane.
Nie ulegało wątpliwości, że Christopher Brown to przyjstojny i charyzmatyczny mężczyzna, na widok którego każdej osobie odebrałoby oddech. Był pewien, że ten człowiek nie cierpiał na samotność, szczególnie w nocy. Samo wspomnienie tych ust i dotyku, sprawiała, że zasychało mu w ustach, zaś spojrzenie ciemnych oczu, powodowało, że robiło mu się gorąco i zimno zarazem.
Targały nim sprzeczne emocje w związku z tym człowiekiem.Wyczuwając obok siebie czyjąś obecność, powrócił z czeluści swoich myśli. Paul machał mu przed nosem ręką, patrząc na niego uporczywie.
- Ziemia do Alexa!
- Już wylądowałem. O co chodzi? - burknął, czując jak policzki pieką go z zażenowania.
- Odpłynąłeś. Ciekawe o czym myślałeś, hm? Albo o kim? - Uśmiechnął się szeroko i sugestywnie porzuszał brwiami, co wyglądało wręcz komicznie. Przesunęli się do przodu w kolejce.
- Za dużo sobie wyobrażasz.
- Zobaczymy. A tak nawiasem mówiąc, pytałem ciebie co zamawiasz.
- Mają ciasto czekoladowe? - zapytał z nadzieją.
- Chyba się już skończyło. - odpowiedział Paul, widząc przekreśloną nazwę deseru.
- W taki razie wezmę ....- spojrzał na ścianę za ladą, gdzie wysiała duża tablica z menu. - ... zieloną herbatę i parfait... z czekoladą - dodał i poczekał, aż Paul złoży zamówienie, a następnie ruszył zająć stolik. Po chwili dołączyły do niego dziewczyny, kładąc uprzednio torby z zakupami obok.
Pomimo tych kilku godzin spędzionych na samych zakupach, cieszył się z tego, że zgodził się namówić na to wyjście. Znając siebie, pewnie teraz leżałby odłogiem w swoim łóżku, zakopany po uszy kołdrą.
Po pięciu minutach wrócił Paul niosąc tacę zapełnioną po brzegi. Podzielił wszystko, dając każdemu zamówienie, sobie zostawiając zwykła czarną kawę, kawałek wiśniowego ciasta i górę ciastek. Dziewczyny spojrzały na niego zaskoczone.
- No co? Głodny jestem. - odparł i od razu wepchnął do ust jedno ciastko.
✖✖✖
Witam, rozdział dodany, co prawda z małym poślizgiem, ale cóż dostałam świątecznego lenia. 😂😉
Zachecam do komentowania i głosowania ☆
Szczęśliwego Nowego Roku! ❤😘
Pozdrawiam, Sasza^^
CZYTASZ
My Professor [Yaoi]
RomanceAlexander Taylor to nieśmiały i niewinny chłopak, a jednocześnie inteligentny, nowy student prestiżowej uczelni. Co zrobi, gdy na swej drodze spotka jego? Profesor Christopher Brown to cieszący się sławą i ogromnym autorytetem doktor nauk ścisłych. ...