three

94 9 0
                                    


Leżałam na kanapie w jednej ze spelun Willa. Ta znajdowała się na końcu miasta w niebezpiecznej dzielnicy. Trzymałam w palcach tabletkę i obracałam ją. W mojej głowie siedział pieprzony Styles, który znowu znalazł się w moim życiu. Kiedy zdążyłam o nim w małym stopniu zapomnieć, znów się pojawił. Mam go dosyć. Położyłam tabletkę na język i trzymałam ją tam przez chwilę, a potem połknęłam. Rok temu poznałam Willa na jednej imprezie, oferował mi narkotyki. Wtedy zaczęła się nasza znajomość, a ja zaczęłam ćpać. Wiele razy próbowałam z tym skończyć, ale wytrzymywałam maksymalnie dwa dni. Potem zaczynały się zimne poty, koszmary i okropny ból. Usłyszałam trzask drzwi i zobaczyłam, że przyszedł Mike. Usiadł na podartej kanapie na przeciwko mnie i wziął skręta ze stołu. Wyciągnął z kieszeni bluzy Willa małą torebkę. W środku było kilka białych tabletek. Uśmiechnęłam się do niego. Rzucił w moją stronę torebeczkę.

- Łyknij trochę molly* - powiedział zachrypniętym głosem

Wyjęłam jedną tabletkę i takim oto sposobem połknęłam kolejną tabletkę. Włożyłam torebeczkę do kieszeni mojej bluzy.

- Ile? - spytałam

Mike pokręcił głową.

- Nic - powiedział - Uznajmy, że to prezent.

Prychnęłam pod nosem, ale nic nie powiedziałam. Wstałam z kanapy i pożegnałam się z ledwo, co kontaktującym Willem i powiedziałam, że wpadnę jutro. Wzięłam butelkę wody ze stołu i szybko wzięłam łyka napoju. Wyszłam z budynku i ruszyłam w stronę najbliższego przystanku. Zrobiło się już zimno i ciemno. Właśnie minęłam ostatnią lampę na tej ulicy i obleciał mnie strach. Zawsze po łyknięciu tabletek nie czułam strachu, ale dzisiaj było inaczej. Modliłam się, żeby nie trafić na żadnego zboczeńca. Odwróciłam się i w słabym świetle lampy zauważyłam czyjś cień. Przełknęłam głośno ślinę i przyspieszyłam. Skręciłam w lewo i widziałam już kolejną lampę. Kiedy byłam prawie pod lampą poczułam czyjąś dłoń na ręku. Odwróciłam się wkurzona i kiedy miałam uderzyć tego, który mnie zatrzymał, opuściłam rękę.

- Co ty tu robisz do kurwy? - spytałam

- Mógłbym spytać cię o to samo - powiedział Styles

Wywróciłam oczami i odwróciłam się. Zaczęłam iść w stronę przystanku.

- Podwieźć cię? - spytał i podbiegł do mnie

- Nie - odpowiedziałam krótko

- Proszę, Molly - powiedział - O tej godzinie jest tutaj niebezpiecznie.

Wywróciłam oczami, ale zgodziłam się. Harry rzeczywiście miał rację, chociaż chodziłam już tędy wiele razy, ale w sumie nie chciałam wydawać pieniędzy na bilet, więc zgodziłam się. Zaśmiałam się ze swojej głupoty. Harry spojrzał na mnie jak na idiotkę, ale nie zwróciłam na niego większej uwagi. Wsiadłam do jego czarnego BMW i zapięłam pas. Bezpieczeństwo przede wszystkim!

Boże, Molly przestań już.

Pokręciłam głową i spojrzałam na Harry'ego. Przez trzy lata wypiękniał. Tęskniłam za nim. Jestem na niego zła, że zostawił mnie trzy lata temu, kiedy najbardziej go potrzebowałam. Odwróciłam wzrok i spojrzałam za okno. Po chwili znów spojrzałam na Harry'ego.

- Tęskniłam - powiedziałam

Spojrzał na mnie zdziwiony i uśmiechnął się.

- Ja też, Molly - powiedział - Nawet nie wiesz, jak bardzo.

Westchnęłam. Byliśmy na miejscu. Siedzieliśmy przez chwilę w ciszy, którą przerwał Styles.

- Molly - zaczął - Ja na prawdę nie wiem co powiedzieć. Tęskniłem za tobą i wiem, że zachowałem się jak dupek, kiedy wtedy cię zostawiłem. Ciągle o tobie myślałem, kotku.

Położył swoją dłoń na moim udzie i lekko je ścisnął. Kurwa, co ja mu powiem? Nie mogę powiedzieć, że kiedy go nie było to każdego dnia myślałam o tym, żeby się zabić. Odpięłam pas i strzepnęłam jego dłoń z mojego uda.

- Na razie Harry - powiedziałam i szybko wyszłam z samochodu

Wybiegłam z samochodu i w ekspresowym czasie otworzyłam drzwi i wbiegłam do środka. Trzasnęłam drzwiami i oparłam się o nie. Zjechałam w dół i usiadłam na ziemi. Włożyłam dłonie do kieszeni bluzy i zamarłam. Moje tabletki. Zostały w aucie Harry'ego. Kurwa.


__________

*Molly - potoczna nazwa narkotyku MDMA (ectasy)

okkkk wiec hejka w nowym rozdziale

zostawcie komentarze i gwiazdki!!!

kocham najmocniej na swiecie!!!!

molly - h.stylesWhere stories live. Discover now