~Justin
-Nina, co ty tu robisz? - byłem bardzo zaskoczony, ale cieszę się że ją widzę.
-Przyszłam po resztę rzeczy i przyniosłam kilka zabawek Jaxonowi.- posłała mi delikatny, nieśmiały uśmiech.
-Oh okej. - nie wiedziałem co mam powiedzieć, wyglądała przepięknie.
-Wszystko dobrze? Nigdy nie lubiłeś spędzać tyle czasu bezczynnie w łóżku? - czy ona się martwi czy tylko mi się tak wydaje?
-Tęsknię za tobą. - odparłem szczerze. Nic nie odpowiedziała, tylko posłała mi delikatny uśmiech i zaczęła pakować rzeczy.
-Napijesz się ze mną? Ostatnio było dużo stresu można by odreagować to wszystko. - chcę żeby została dłużej.
-Sama nie wiem, może masz rację. Ale tylko trochę.
-Super! - wstałem i nie czekając na jej odpowiedź pobiegłem po wszelki alkohol jaki miałem w domu. Jak najszybciej wróciłem do dziewczyny.
-Nie wypijemy tego wszystkiego, Justin zwariowałeś.
-Wypijemy ile damy radę. - wróciłem do łóżka.
-Dołączysz do mnie, w łóżku będzie nam wygodnie. - posłałem jej szczery uśmiech.
-A um mogłabym się przebrać, bo wiesz w tym nie będzie mi zbyt wygodnie, a my chyba spędzimy tu trochę czasu no... - plątała się w tym co mówi. Była zawstydzona całą tą sytuacją.
-Jasne, tylko szybko do mnie wracja. - i zniknęła za drzwiami łazienki.
Po chwili mój aniołek wrócił ubrany tylko w czarne, krótkie dresy i moją koszulkę. Wyglądała idealnie.
-Chodź tu do mnie, bo umieram bez ciebie. - i już po chwili ta idealna istotka leżała obok mnie, pod kołdrą.
Po chwili czułem jak wtula się w moje ciało.-Tak bardzo tęskniłem.
-Nie widzieliśmy się tylko kilkanaście godzin, nawet nie jeden dzień.
-Wiem.
Po tej rozmowie zaczęliśmy pić. Po upływie kilku godzin poróżniliśmy butelkę wina i 2 butelki wódki. Już oboje nie kontaktowaliśmy.
Nie wiem jak, ale nagle znalazłem się nad nią. Całowaliśmy się zachłannie. Ona wplotła dłonie w moje włosy, a ja dociskałem swoje ciało do jej. Było tak przyjemnie. Byliśmy pijani, nie myśleliśmy racjonalnie.
I później już wszystko działo się szybko. Pozbyliśmy się swoich ubrań i cóż chyba wiecie co się działo dalej.~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec maratonu! Co wy na to? Chcecie jeszcze? Co stanie się teraz z Niną i Justinem?