- Tylko nic nie mów Stark'owi! - uprzedzam Bannera.
- To co mam mu powiedzieć? - pyta.
- Cokolwiek byle nie to, że jestem w ciąży.
- Może się ucieszy.
- Taa... Dobrze wiesz jaki jest Tony - przewracam oczami.
I jak na zawołanie wchodzi właśnie on
- Jaki jestem?
- Emm... Nadopiekuńczy? Jak się dowiesz, że to z przepracowania i zbyt małej ilości jedzenia to zamkniesz mnie w domu na trzy spusty.
- Oj bez przesady, ja tylko o ciebie dbam. - Podchodzi do mnie i daje mi buziaka w czoło.
- I co tam z tobą, jak się czujesz? - pyta Nick wchodząc do sali
- Już lepiej.
- To dobrze zaraz zaczynamy pierwszy trening.
- Chyba oszalałeś myśląc, że ona weźmie w nim udział! - krzyczy na niego Tony.
- Nie no przecież już czuje się lepiej nie ma problemu
Czy ja w ogóle mogę używać mocy czy to nie zaszkodzi dziecku? Muszę wybrać się do Asgardu, tylko tam dostanę na to pytanie odpowiedź.
- Nie mam mowy skarbie idziesz do łóżka. - On chyba pierwszy raz użył określenia idziesz do łóżka nie mając na myśli seksu.
- Yhh... No dobrze. - mówię i idę do naszego pokoju.
Skoro i tak nie mam co robić to może polecę teraz to Asgardu. Tak więc robię, teleportuje się na Bifrost. Ahh... akurat teraz musiał być tam Thor.
- Cześć Freya! - wita się z uśmiechem i mnie przytula.
- Hej... - odpowiadam próbując się uśmiechnąć.
- Co się stało, ten gnojek znowu ci coś zrobił?
- Nie, między nami jest bardzo dobrze. - Sama nie wiem czy mu powiedzieć, ale i tak go póki co nie będzie na Ziemi więc po co to przed nim ukrywać. - I poniekąd coś mi zrobił.
- Emm... To znaczy? - pyta zakłopotany.
- Przyleciałam do naszych lekarzy, jestem w ciąży.
- Coo? Jak to?
- No normalnie, tak wyszło.
- Too... gratulacje. - mówi z uśmiechem i daje mi buziaka.
- Dziękuje, dobra idę bo nie mam zbyt dużo czasu.
- Dobrze.
- A i pamiętaj nikomu nie mów.
- Nie ma problemu.
Jestem u jednej z królewskich lekarek. Zbadała mnie po naszemu, potwierdziła to, że jestem w ciąży.
- Czy moja moc może mu albo jej zaszkodzić? - pytam.
- To zależy, jeśli dziecko będzie tylko człowiekiem to jest taka możliwość ale jeśli też będzie miało moc i będzie jak ty bogiem lub pół-bogiem to wtedy nie. Na wszelki wypadek i tak lepiej żebyś ograniczyła używanie jej.
- No dobrze, dziękuje.
- A i pamiętaj by mniej więcej co miesiąc przychodzić na kontrole.
- Postaram się.
Ale się zasiedziałam, muszę szybko wracać. W pośpiechu kieruję się z powrotem. Jestem w pokoju, chyba nikogo nie było. Widzę nieodebrane połączenie od Tony'ego oddzwaniam.
YOU ARE READING
Bogini
Fanfiction! W fazie korekty! Rozdziały z myślnikami są już poprawione. Freya (siostra Lokiego i przyrodnia Thora) leżała sobie spokojnie w łóżku w Asgardzie aż do czasu gdy zobaczyła ze Ziemia potrzebuje pomocy... Wyruszyła więc na pomoc... Ten pobyt n...