6💬

8.3K 309 72
                                    

Daddy: Kookiś, jest sprawa.

Me: Byłem grzeczny Tatusiu!

Daddy: Tak, wiem. Ale nie chodzi oto. Wyjeżdżam.

Me: ...Co? Na ile? I gdzie? -_-#

Daddy: Kochanie..Tak bardzo tego nie chce no ale muszę..Chce zarobić dla ciebie pieniądze i zrobić ci wielki prezent. Wyjeżdżam do Chin ponieważ dostałem awans. Ale będę tam tylko niecały miesiąc..

Me: Jesteś najukochańszy, ale będę bardzo tęsknić..

Daddy: Ja bardziej kochanie  ❤
A, no właśnie. Nie mogę zostawić cię samego bo będę zabradzo się martwił, dlatego przyjdzie do ciebie mój znajomy.

Me: Dziękuje tatku, niech będzie ❤

Daddy: No wiec ja idę się pakować, a YoonGi powinien być za jakąś godzinke ❤ Kocham cię najmocniej kruszynko 💕

Me: Pa Tatusiu! 💜

*JungKook pov*

Ołożyłem delikatnie telefon i poszedłem się przebrać. Nie będę paradował w sukienkach przy obcym kolesiu. Mam tatusia od tego
Nie mam za męskich ubrań no ale przynajmniej nie to sukienki.
Ubrałem białe spodenki z frędzelkami na nogawkach i błękitny sweterek. Poprawiłem włosy. Usłyszałem jak ktoś wchodzi do mojego domu. Pobiegłem do mężczyzny. Zatrzymałem się tuż przed nim.
Zerknął na mnie. Był przystojny, ale nie tak jak mój tatuś.
-Witaj Kookiś. Jestem YoonGi. Zajme się tobą. - mówiąc to, złapał za moje biodra i zaczął je gładzić. Zarumieniłem się i szybko pobiegłem do kuchni.
-Kawy? - mruknąłem patrząc jak wchodzi do pomieszczenia.
-Tak, poprosze. - uśmiechnął się i oparł o blat obok mnie. Przysunął się.
-Nie musisz się bać. Nic ci nie zrobię. A mogę cię trochę po dotykać, no nie? To nic złego. Zastąpie ci tylko tatusia. - wyszeptał mi do ucha szczypiąc mój pośladekMruknąłem cicho i odtrąciłem jego dłoń.
-Ale nie teraz. I nie w taki sposób.
- mruknąłem niezadowolony i podałem mu kubek z kawą. Pił powoli, obserwując mnie. Już go nie lubię. Poszedłem do pokoju, on za mną. Usiadłem na łóżku, on też. Warknąłem zirytowany
-Czego ty chcesz?
-Ciebie. - wyszeptał i złapał delikatnie za moje krocze. Zaczął je mocno ugniatać. Jęknąłem i złapałem za jego nadgarstek.
-Z-Zostaw..- wyszeptałem wbijając paznokcie w jego skórę. On nic.
Zacisnąłem powieki. Nagle zadzwonił jego telefon. Puścił mnie i wstał. Odebrał a ja odetchnąłem.
- Jeszcze to dokończymy - mruknął do mnie i zaczął rozmawiać. Chyba z moim tatusiem.

YoonGi przez cały dzień nie odzywał się do mnie. Spał na kanapie i nawet na mnie nie spojrzał. Aktualnie robię dla siebie herbtke i kanapki w słodkiej piżamce. Poczułem ciepły oddech na karku. Nie. Nie. Nie.
Nagle jego usta spotkały się z moją skórą, a zaraz i jego język.
Odchyliłem głowę i jęknąłem. YoonGi obrócił mnie i zaczął całować szyje i obojczyki. Objąłem udem jego pas. Brakowało mi tego ale..To nie mój tatuś. Po chwili odepchnąłem go lekko.
-Wybacz, nie mogę. Mój tatuś będzie zły. - wziąłem szybko śniadanie i poszedłem do salonu.

Yes, daddy. ×Vkook×حيث تعيش القصص. اكتشف الآن