akcja się rozkręca....

851 40 3
                                    

Dziewczyna wyprzedziła wszystkie samochody jadące przed nią i pognała z zawrotną prędkością w stronę miasta nadal wymijając pociski kierowane w jej stronę. Miała nikłą nadzieję ,że uda jej się ukryć w uliczkach które znała jak własną kieszeń. Wjeżdżając do miasta ponownie została zaatakowana ,postanowiła skryć się w nieco zniszczonym już budynku. Zaskoczyła z motoru i pognała w tamtą stronę...

Weszłam do zniszczonego budynku i ukryłam się za filarem ,chwilę stojąc w bezruchu....nikt za mną nie ruszył uśmiechnęłam się lekko i rozejrzałam ,po chwili do budynku wbiegł Sam
-Co ty tu robisz?!-Zapytał zdezorientowany

-ukrywam się? A ty?

-Uciekam z sześcianem....pomożesz mi?

-Ok ale.....PRZED kim uciekasz?

-Megatronem-Po jego słowie ściana została wyważona przez właśnie tego robota. Zaczęliśmy biec po schodach na dach, gdzie mój towarzysz odpalił flarę....To nie był dobry pomysł teraz szybciej nas znajdą.....Po kilkunastu minutach podleciał w naszą stronę helikopter w momencie gdy Sam miał im przekazać sześcian w naszą stronę wyleciał pocisk ,skuliłam się by nie oberwać odłamkami budynku. Helikopter spadł na ziemię po czym wybuchnął...Chciałam pobiec by schować się za statuom jednak towarzyszący mi chłopak mnie zatrzymał

-Zrobiłam pytającą minę

-Pilnuj sześcianu ,Megatron nie wie ,że ty tu jesteś-Kiwnęłam głową. Chwyciłam kostkę i schowałam się za jakąś rzeźbą ,po mojej prawej stał Sam również ukrywając się w ten sam sposób co ja, jednak Megatron zrzucił go niszcząc połowę dachu budynku ,wodziłam wzrokiem za spadającym chłopakiem aż do momentu ,gdy został uratowany przez innego robota...Wychyliłam się zza figury ,zostałam sama więc powoli ruszyłam w stronę schodów. W połowie drogi usłyszałam odgłos silników ,zatrzymałam się i wtuliłam w jakiś kąt....po chwil dźwięk ucichł ,jednak ta kość dziwnie świeciła ,chciałam ją upuścić ale nie potrafiłam ona przylgnęła do moich rąk...Wystraszyłam się a ona poraziła mnie prądem chciałam ją puścić ,ale przypomniało mi się kazanie Simmsona na temat jej mocy tworzenia z naszym elektronicznych roboty ,więc w ostateczności zrezygnowałam i ruszyłam dalej przez zniszczony budynek

*Sam pov*

Zostałem złapany przez Optimusa ,uratował mnie...znowu

-Sam gdzie jest kość?

-Oddałem ja dziewczynie Megatron nie wie ,że ona jej pilnuje więc jest bezpieczna

-Znajdź ją.

'Blue Star' pov

Po wyjściu z budynku spotkałam Sam'a, powiedział ,że mam zanim iść, chwilę się zawahałam jednak ostatecznie się zgodziłam, nie było nam łatwo uciekać pomiędzy walczącymi robotami ,ale jednak się udało a Sam pokonał Megatrona...Gdy wszystko się kończyło poczułam jak gdyby małe ukłucie w okolicach dłoni, spojrzała w tamtą stronę. Niewielki odłamek sześcianu wbił się w moją skórę można by powiedzieć ,że do niej przyrgnął... Oddaliłam się od pozostałych i wyjęłam to coś z ręki ,trzymało się tak mocno jak rzep jednak na moje szczęście odpuściło...Po całym zajściu wróciłam jak gdyby nigdy nic do swojego domu...cały czas z odłamkiem w dłoni...Minął dzień a on nadal gdy go gdzieś odkładałam magicznym sposobem znajdował się mojej dłoni....Postanowiłam ,że przerobię swoje rękawiczki bez palców w taki sposób by odłamek był bezpiecznie skryty i by był w miejscu ,którego tak bardzo pragnie...zamknęłam się w pokoju na długie godziny ,jednak uważam ,że było warto. Gotową rękawicę włożyłam na dłoń a miejsce gdzie znajdował się odłamek zaświeciło przez chwilę.

--------------

zrobiłam mały edit błędów ;) ponieważ pierwsze 3 części były pisane na tablecie iii możecie się domyślić jak to wyglądało..

Zwykłe Życie? To Nie Dla Mnie...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz