29 - W kosmicznym porządku nienagannej prostoty

7 1 0
                                    

W kosmicznym porządku nienagannej prostoty

Gubisz ideały,

Kopiesz groby,

Rozniecasz gniew...

Ponosisz porażkę

Jedną po drugiej,

Jak kropla życia w ulewę

Opadająca na powiędłe róże.


Nie uważasz się za ważnego.

Nie ponosisz odpowiedzialności,

Lecz nie dajesz za wygraną.

W milczeniu składasz protesty serca,

Wiecznie hamowane bezczelnym głosem rozumu.


Wokół głowy,

Myśl za myślą...

Będzie lepiej

Wstań

Pokaż skrywane bogactwo

Najdalszych zakamarków duszy

Nie

Nie chcesz

Nie potrafisz

Nie pojmujesz

Nie odpowiadasz

Opadasz z sił,

W bezkresnej walce o lepsze zło.


Czym można poskromić chęć życia?

Czy nie życiem samym w sobie?

Piekielnością dnia?

Złudnym schronieniem za kurtyną gwiazd...?


Uparta wiara w dobro

Nastrojona jak struna każda minuta

Bez pamięci

W monotonnym zatraceniu

Żyjesz mechaniczne...

Koniec Końców DrogowskazemWhere stories live. Discover now