Opowieść z idiotycznymi alias prestiżowymi one-shotami. Jak sama nazwa wskazuje porzucone ale,czytać można
Ps.Za śmierć z radości po przeczytaniu tej książki nie odpowiadam.
-Chodź Juvia-pociągnęłam ją za rękę-najpierw poszukajmy Natsu,znając życie Gray będzie z nim kurzył podłoge. -Ale Juvia chcę znaleść panicza Graya-Juvia ze zmartwienia oderwała kawałek stołu a z jej oczu pływały łzy. Westchnęłam. -Nie marudź tylko chodź. Jak się uspokoisz to przywiąże ci Gray'a do krzesła i wypuszczę go razem z tobą na łódce w stronę Wenecji podczas pełni księżyca i z lampką wina.
(nie ma to jak czysty hazard)
-J-Juuvvia i Gray-sama na łódce?Sami?-Juvie się zaświeciły oczy-Runcia-san i Juvia idą szukać panicza Natsu!!
-"Jak ją łatwo namówić"-pomyślałam i przeklęłam swoje buty na wysokich korkach które zahaczyły się o moją koronkową suknie.
-Natsu!!!
-Natsu!!!!
-Gdzie jesteś ognista dupo!!!
-Natsu!!!
-Gajell to przerośnięty zad!!!
-Czekaj co?
Nagle usłyszałyśmy czyjś cienki głosik
-Ej!!!
Obie z Juvią odwróciłyśmy się i zobaczyłyśmy Juvie z dość ponurym panem w pięknie wykrojonym garniaku z czarnymi włosami i miną jakby chciał kogoś zastrzelić na miejscu.
-Ymmm-odezwałam się po chwili patrząc na pannę młodą z pięknej białej sukni ze złotymi falbanami i białym welonem zasłaniającym jej twarz-Levy gdzie jest Gajeel?
-Uznał,że takie "żałosne"zabawy są nie dla niego i postanowił spalić tą imprezę-Levy powiedziała to trochę głośniej bo wśród ogólnego hałasu rozległ się krzyk Freeda który-sądząc po urywkach zdań-był ściekły na Mirę,że zaproponowała Laxsusowi,że będzie jego żoną. Odpowiedzi Laxsusa jednak nie dosłyszałam.
-Rouge-san- stojąca za mną Juvia uprzedziła moje pytanie do smoczego zabójcy-czemu Rouge-san tu jest?
-Sting mnie tu wysłał
-A tak naprawde Gajeel go tu przytargał-dodała Levy
("dobry pomysł Gajeel")
-Cześć dziewczyny-nagle za sobą usłyszeliśmy za sobą Erze która szła do nas w sukni wyciągniętej prosto z mangii trzymając w ramionach pluszowego Jellala chibi-o czym gadacie?
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
-Szukamy Natsu i Gray-sama.Erza-san widziałaś ich?
-Gadamy o Gajeelu.
-Łazimy.
Rogue odgłos świerszcza.
Erza pomyślała przez chwilę. -Nie,nie widziałam żadnego z nich ale,.... Nagle rozległ się odgłos przypominający krzyk cycastej Tsunade (są tu fani Naruto?). Nie trzeba czekać długo by dowiedzieć się kto jest na tyle pijany by rozwalić cenny tort weselny na podłogę czym przerażono Cane która wylała piwo prosto na łeb Laxsusa. Panna-to-był-mój-truskawkowy-tort-weselny i pan Zeus-oblany-piwem już zmierzali w stronę Magów Ognia i Lodu którzy zaczęli uciekać z prędkością światła. Chodziarz właściwie tylko Gray biegł bo Natsu leżał mu w ramionach i nie zważając na wściekłe komentarze przerażonego Graya miał minę jakby chciał za chwilę wypuścić wspaniałego tęczowego pawia z ust z garnkiem złota w dziobie. Przez chwilę ja i Juvia stałyśmy cicho. -Gray-sama ostrożnie!Juvia będzie na ciebie czekała!!!-krzyknęła wodna magini. Moją jedyną odpowiedzią była kropka na czole. -Co się... -O hejka dziewuszki-znikąd pojawił się mistrz z miną jakby wypił 2 kolejki Cany.-może chcą się panienki ze mną zabawić? Zrobiłam minę jak Erza na widok Ichiyi a Juvia cały czas stała niczym lokaj wpatrzona w miejsce gdzie zniknął jej cielowy panicz. Właśnie miałam wygarnąć mistrzowi że,zachowuję się jak pięcioletnie dziecko gdy nagle do gildii wszedł:
WYBIERAJ: A) CUTE BOY B) MYSTERIOUS BOY C) LOVE BOY (jak ktoś nie rozumie to polecam kogoś/coś kto to zrozumie)