- Scarlett! - o nie, nie, nie. Dostali list ze szkoły. Zagrożenie z fizyki. Wstałam z mojego łóżka i powoli wyszłam z pokoju. Równie szybko jak wyszłam schodziłam i po schodach.
-Dalej Scar musimy porozmawiać- wujek siedział przy stole a przed nim leżała koperta z pieczęcią mojej szkoły.-Obiecałaś, że się poprawisz. Pan Adams obiecał dać ci dwa jeśli załatwimy ci korki. A tak się składa, że jego syn jest znajomym Shawn'a. Przyjdzie do ciebie dzisiaj o 18:00- mówił spokojnie z lekkim uśmiechem. Zajebiście jakiś zjebany kujon będzie dawał mi korki! Dobra Scarlett uspokój się. Na pewno nie będzie tak źle ten chłopak chce mi tylko pomóc.
-Okey niech będzie - oznajmiam siadając na krześle naprzeciwko wujka.
-Dasz radę Scar to tylko parę lekcji aż nie załapiesz - ciocia złapała mnie za dłoń aby dać mi trochę otuchy. Ma rację to tylko parę lekcji.
*************
Siedziałam u siebie w pokoju i wyjęłam wszystkie książki. Mnóstwo kartek , markerów, długopisów i ołówków. Czekałam na mojego korepetytora. Doczekałam się, bo już po paru minutach do mojego pokoju weszła ciocia z bardzo przystojnym chłopakiem.-Scarlett to Matt syn pana Adamsa - ciocia posłała mi znaczący uśmiech i wyszła zamykając drzwi.
-Matthew, ale mów mi Matt - posłał mi swój uśmiech ukazując swoje białe zęby. Podał mi dłoń a ja ją chwyciłam. Muszę przyznać, że mój korepetytor jest cholernie przystojny. Wysoki blondyn o czekoladowych oczach. Jest bardzo dobrze zbudowany i muszę przyznać , że te lekcje będą mi się bardzo, ale to bardzo podobały. Ma na sobie czarne jeansy, szarą koszulkę a na ramiona ma zarzuconą niebieską bluzę.
-Scarlett, ale mów mi Sky - ja również posłałam mu mój uśmiech. Mam nadzieję, że zrobię na nim dobre wrażenie. Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba.
-Tak słyszałem, że mówią na ciebie Sky choć wcale nie jest to zdrobnienie od Scarlett- usiadł na krześle obok mnie i z uśmiechem obserwował moją skromną osobę.
-Taaaaak wiem, ale nie za bardzo lubię kiedy ktoś mówi do mnie Scar więc wujek wymyślił Sky - wytłumaczyłam a on pokiwał głową na znak, że rozumie.
-Ok to może zacznijmy a jak skończymy to pogadamy co ty na to?- spytał wyjmując ze swojego plecaka jakieś książki.
-Myśle, że to bardzo dobry - chłopak pokiwał głową i wyjął jeszcze jakieś kartki.
-Więc z czym masz problem?- spytał a ja zaczęłam się śmiać. Pytanie z czym ja nie mam problemu.
-Ze wszystkim - odparłam a tym razem on się zaśmiał. No tak ja i fizyka zawsze się mijaliśmy.
- Więc zacznijmy od Wektorów - no i karuzela spierdolenia ruszyła.
P.O.V DRAKE
Stałem pod domem Shawn'a i Scarlett z jej kurtką w ręce. Zostawiła ją wczoraj u mnie w aucie. A ja nie mam co robić więc uznałem , że przywiozę jej tą kurtkę. Ale moją uwagę przykuło srebrne Audi. Nikt z rodziny Shawn'a nie ma takiego samochodu. Zadzwoniłem do drzwi a po chwili stała w nich mama mojego przyjaciela.
-O Drake! Miło cię widzieć wchodź- kobieta wpuściła mnie do środka. Podziękowałem i już po chwili stałem w przytulnym korytarzu nie to co u mnie. U mnie jest przepych a tutaj rodzinna atmosfera.-Shawn jest u siebie - powiedziała myśląc, że przyszedłem do niego.
-Ale ja do Scar. Zostawiła u mnie kurtkę - pani Clara zdziwiła się, ale po chwili na jej twarzy znowu był widoczny uśmiech.
-Wiesz Sky ma teraz korki z Matt'em, ale myślę, że jeśli chcesz dać jej tylko kurtkę to możesz wejść na chwilę.
-Dziękuję - posłałem jej uśmiech i bardzo szybko pokonałem schody. Nie pukając po prostu otworzyłem drzwi od pokoju mojej "dziewczyny" a to co zobaczyłem wywołało u mnie gniew. Sam nie wiem czemu. Scarlett siedziała z jakimś kutasem przy biurku nad książkami i śmiali się w najlepsze. Super Sky. -Hej skarbie - odezwałem się zwracając na siebie ich uwagę. Podkreśliłem bardzo wyraźnie słowo "skarbie" co Adams odrazu wyczuł. Dziewczyna zaczęłam na mnie patrzeć czekając na to co zrobię. Podszedłem do niej i po prostu wpiłem w jej usta. Sorki Adams.
~~~~~~~~~~~
Hej kochani! Kolejny rozdział trochę z perspektywy Drake'a. Następny również będzie trochę z jego perspektywy. Zostawcie gwiazdkę i napiszcie w komentarzu co myślicie. Zapraszam również do mojej nowej książki "Hi Lucifer". Do następnego 😘Ps. Przepraszam za błędy
CZYTASZ
Why not?✓
Teen Fiction„To, czego warto się trzymać, nie pozwoliłoby ci odejść" Historia o trudnej miłości, która nie zdarza się często. Scarlett Holmes to pyskata nastolatka, która nie daje sobą pomiatać. Życie nigdy ją nie rozpieszczało, wyrodni rodzice i trudne dzieciń...