17

13.6K 645 42
                                    

Harris spał w swojej sypialni na górze. Dostałam za zadanie pójść i go obudzić. Miał jechać na zakupy, bo czy nam coś grozi czy nie musimy jeść. Otworzyłam drzwi od jego pokoju. Wystrój był zachowany w czerni i bieli. Chłopak spał spokojnie bez koszulki na swoim wielkim łóżku.  Powoli podeszłam do niego i usiadłam na skrawku materaca. Pogładziłam jego policzek. Był taki spokojny kiedy śpi. Chłopak wtulił swój policzek w moją dłoń i zaczął mruczeć.

-Drake - na początku chciałam zacząć delikatnie, ale z nim się tak nie da. Jeszcze bardziej wtulił twarz w moją dłoń i okrył się kocem. - Jak zaraz nie wstaniesz to obiecuję, że twoje autko będzie do kasacji - i jak na zawołanie znalazł się w pozycji siedzącej. Przetarł twarz dłońmi i spojrzał na mnie.

-Jesteś okrutna Sky - pocierał swoje oko i wyglądał przy tym mega uroczo. Cóż ja zawsze musiałam szukać w chłopaku czegoś uroczego, bo inaczej nie byłabym sobą.

-Bez przesady Harris - posłałam mu słodki uśmiech a on pokręcił zmęczony głową.

- Okrutna jak nie wiem co - chłopak zaczął mi się bacznie przyglądać - A ty po co właściwie przyszłaś mnie obudzić? - i to jest dobre pytanie Drake, bo mój brzuch wręcz błaga o kawałek chlebka.

-Musisz jechać na zakupy - oznajmiłam obserwując kątem oka jego wyrzeźbione ciało. Można powiedzieć o nim wiele rzeczy, ale nie to, że jest brzydki. Idealnie wyrysowane mięśnie. Palce aż same chcą dotknąć tego gorącego ciała. Czy tylko mi jest tak gorąco?

- A czemu nie może jechać ktoś inny tylko budzicie mnie? - powiedział oburzony, ale ja się tego spodziewałam. Wiem jak namawiać ludzi takich jak on do zrobienia czegoś. Mam swoje metody.

- No , ale Drake to ty tu jesteś szefem - kiedy do uszu chłopaka dotarły moje słowa, kącik jego ust powędrował do góry. BINGO. Sky vs Drake 1:0!

- Więc jako szef każe iść twojemu kuzynowi. Trochę ruchu mu nie zaszkodzi - wstał z łóżka i otworzył szafę. Niezłe zagranie Harris, ale ja jestem mądrzejsza.

- Okey, ale ja chciałam jechać z tobą na zakupy nie z Shawnem. A tak w ogóle ty raczej lepiej wiesz co nam się przyda - z zawiedzioną miną ruszyłam do drzwi. Słyszałam jak chłopak wzdycha. Czyżby mi się udało?

- Poczekaj Scar - tym razem kącik moich ust podniósł się do góry. Szybko się opanowałam i z zmartwioną miną obróciłam się do niego przodem.

-Tak ? - odparłam nadal zasmuconym głosem. Chłopak podszedł do mnie i złapał za rękę. Ja to powinnam być aktorką serio. Coś czuję, że byłabym lepsza niż nie jedna Amerykańska gwiazda.

- Poczekaj na mnie na dole. Tylko kiedy będziemy w sklepie trzymaj się mnie blisko. Zrozumiałaś Scar? - chłopak patrzył na mnie tymi swoimi ciemnymi oczami naprawdę bardzo intensywnie co sprawiło, że mój wzrok opadł na dół.

- Zrozumiałam Drake - musnęłam ustami jego ciepły policzek i wyszłam z pokoju chłopaka. Na dole wszyscy czekali w napięciu.

- Zgodził się - odparłam dumnie a oni byli zdumieni. Zaczęłam ubierać buty a na ramiona zarzuciłam skórzaną kurtkę.

- Jesteś niesamowita. On nigdy się nie zgadza - Jeden z chłopaków w końcu się odezwał. I kiedy chciałam już coś odpowiedzieć uprzedził mnie nie kto inny tylko Harris.

- Zayn po prostu użyła dobrych argumentów - Drake  posłał mu dwuznaczny uśmieszek, ale mojego kuzyna uspokoił wzrokiem pokazując , że do niczego między nami nie doszło.

- To paaa - pomachałam chłopakom i wyszłam z domu. Poczekałam chwilę na Harrisa. - No chodź ty mój zakupowy kolego - złapałam go za dłoń i pociągnęłam w stronę auta..

-Zakupowy kolega? Myślałem, że jestem kimś więcej - jednym szybkim ruchem przyparł mnie do auta. Patrzył mi prosto w oczy. Znowu te czarne tęczówki ! Ugh!

- Na przykład czym Harris? - spojrzałam na chłopaka a on posłał mi słodki i cwany uśmiech naraz.  Tylko on tak umie naprawdę.

- Może przyjacielem od zakupów albo przyjacielem od sprzątania łóżka - jego dłoń znalazła się na moim biodrze. Usta chłopaka były bliżej moich. Czułam na nich jego ciepły oddech. Serce biło mi szybciej . - Albo przyjacielem od sztucznego oddychania - nagle nasze usta dzieliły dosłownie milimetry. Cholera!


~~~~~~~~~~~
Hej kochani! Wiem, że nie było mnie długo a obiecałam, że wrócę. Niestety ani szkoła ani wattpad nie ułatwiali mi pisania. Strasznie tęskniłam i będę kontynuowała serie, bo bardzo ją lubię. Mam nadzieję, że nie zapomnieliście o mnie. Będzie mi miło jeśli zostawicie gwiazdkę i komentarz. Do następnego 😘😘😘😘

Why not?✓Where stories live. Discover now