Part Two ~ Prolog ~

2.1K 77 6
                                    

Więc oto ja, ta sama Chantal, którą pamiętacie jako szaloną imprezowiczkę, nie bojąca się niczego dziewczynę oraz mająca pełno układów i innych kurestw, które powoli niszczą mi życie.

Aktualnie jestem w drodze powrotnej do mojego "cudownego" apartamentu. Nie liczę na miłe przywitanie czy inne gówno, po prostu chce zasnąć w starym łóżku z cudownymi wspomnieniami. Jeżeli mam być absolutnie szczera to nie mam pojęcia jak potoczyły się dalsze losy naszej paczki. Otóż od kiedy każdy z nas wyjechał jestem przekonana o tym, że albo się rozleciała albo każdy zaczął powoli układać sobie normalne życie. Każdy oprócz mnie. Wciąż tkwię w starym nawyku: alkohol , narkotyki, przystojniacy, seks i wypierdalaj.

- Jesteśmy na miejscu – dziękując mu wręczam mu odpowiednią kwotę, a on uśmiecha się do mnie serdecznie. Pierwsze co robię gdy wychodzę przed mój apartament to wciągniecie Miami'skiego powietrza.

Nie będąc zbyt rozrzutna jeżeli chodzi o czas, biorę swoją walizkę oraz przekraczam próg windy. Wciskam odpowiednie piętro, a chwile potem drzwi automatycznie zamykają się. Opieram tył głowy o lustro i spoglądam na siebie. Zmęczona, podkrążone oczy, ledwo żyjąca. Jak nie ja.

Gdy winda zatrzymuje się zaczynam pukać w drzwi mojego starego domu. Powłokę otwiera mi matka, która na mój widok była w chuj zaskoczona.

- Co ty tu robisz? – syczy, a ja przeciskam się obok niej, a ona zamyka drzwi.

- Cieszysz się z mojego przyjazdu? – uśmiecham się do niej sztucznie, a ona wyglada jakby miała mi wydrapać oczy — Grę czas zacząć kochaniutka.

Oraz to ja ją wygram, ponieważ to moja gra.

----------------
Więc zaczynamy druga część  skarby kocham was
Tak wiem mało jej nie być, ale tak się nie da x w

Fuck Boy Can Fuck Me  • J.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz