// ✓ //

194 30 2
                                    

hej, moje słońca i księżyce!!

okej, więc zanim przejdziemy do tego, co chcę wam przekazać w tej notce, chcę wam podziękować za każdy głos i komentarz, który tutaj zostawiliście. większość z was pewnie coś pisze, więc doskonale zdajecie sobie sprawę z tego, ile to dla mnie znaczy. dziękuję!!

hm, no cóż, powiem wprost - nie napisałam wszystkiego w tej historii, co niby powinno być opisane, ale ja mam to gdzieś. tzn, no wiecie, np. nie wyjaśniłam tej sprawy z laurel, prawda? sky z nią zerwała czy nie? o co chodziło sky z tym, żeby bea trzymała się z daleka od laurel? o, albo najważniejsze - dlaczego sky popełniła samobójstwo?

o ile w ogóle to było samobójstwo lolz

spodziewaliście się, że wam to tutaj wyjaśnię? nie zrobię tego, przepraszam.

może ukryłam wszystkie odpowiedzi w tej historii; może nie. no cóż. nie powiem wam.

jeśli jednak chcecie to odebrać jako zwykłą historyjkę, przeczytać to i ruszyć dalej, a po tygodniu o tym zapomnieć - w porządku. jeśli chcecie się doszukać odpowiedzi - też w porządku. to już wasza sprawa, chciałam po prostu wam to napisać.

tak btw, to może bym bardziej rozwinęła tę historię, ale szczerze powiedziawszy, to jest jedna z tych historii, które nie są dla mnie jakoś bardzo ważne. chwilami nawet zapomniałam o tym, że muszę opublikować kolejną część... a to wszystko przez czas, w jaki to napisałam - zaledwie dwa dni. wiecie, nie zdążyłam się przywiązać ani do bei (nadal nie wiem jak się odmienia jej imię cri), ani do sky. potraktowałam to po prostu jako coś krótkiego, coś może z morałem, a może nie.

chciałam, żebyście o tym wiedzieli:-)

ale! nie przywiązałam się do tego, jednak to nie oznacza, że nie mogłam wcisnąć tu jakiegoś ukrytego przekazu haha

cóż, jeszcze raz dziękuję za to, że to przeczytaliście. jeśli chcecie, to możecie napisać w komentarzu co sądzicie o nights with you w całości, jak to odebraliście i takie tam. możecie również zajrzeć na moje inne historie, do czego serdecznie was zapraszam, bo nie są to takie... suche ?? historie jak właśnie ta;-) wiecie, dłuższe i w ogóle włożyłam w nie więcej pracy.

trzymajcie się cieplutko, do każdego z was przesyłam buziaki i życzę wam miłego życia!! <3

nights with you; bea millerWhere stories live. Discover now