#11

2.8K 101 8
                                    

**Godzina później**
Jesteśmy w połowie oglądania filmu. Akurat trafiliśmy na moment jak Edward jest zazdrosny o Jacoba.

-Wika tam też jest zazdrosny typek,jak ja-powiedział Zayn

-No widzisz kochanie.- odparłam mu

Minęło kilka minut i film się skończył. Wyszłam z Netflixa i wyłączyłam laptopa. Zastanawiam co będziemy robić przez najlepsze 3 godziny. Na pewno będę chciała z Zaynem porozmawiać,no oczywiście później rodzice go zabierają,aby pomógł im w zrobieniu ołtarza do przemiany. Nagle słyszę jak mama nas woła.

-Dzieciaki.Zaraz kolacja będzie. Zejdźcie na dół.-zawołała nas mama

-ok. Już schodzimy mamo.-odkrzyknełam.-Zayn chodź na kolacje

-Dobrze już idziemy.-odparł Zayn

Jak zawsze Zayn musi mi pierwszy otworzyć drzwi taki dżentelmen.

Wychodzimy z pokoju i kierujemy się do jadalni. Jeju oby Harrego nie było,bo jeszcze się pobiją. Ta już jesteśmy na miejscu. Wchodzimy do jadalni i widzimy rodziców wraz ze swoimi Betami. A tu co wolne miejsca są,gdzie są nasze Bety to znaczy Liam i Alicja.

-Siadajcie.-powiedziała mama

-ok. Już siadamy.-odparłam

Usiedliśmy do stołu. Nawet z Betami rodziców się nie przywitał,bo oni mają mnie gdzieś.

-Mamo a gdzie jest Alicja i Liam?Przecież powinni już być.-zapytałam ze zdziwieniem

-Alicja i Liam gdzieś pojechali. Powiedzieli tylko,że są sobie pisani i wyszli.-odparła mama

-Ok. Tak wiem,że on i ona to bratnie dusze. Ale chyba najbardziej się zdziwił Zayn,że jego Bety nie ma.-odparłam

-Dobra Wika masz mnie. Jestem bardzo zdziwiony.-powiedział Zayn

Nagle przynieśli nam przepyszne danie zapiekankę,pychota,mniam.

-Smacznego.-powiedziałam

-Smacznego.-odparli wszyscy

Po czym zaczęli jeść te pyszną zapiekankę. Jak zwykle szybko skończyłam jeść,a po mnie kończyli wszyscy. Wstałam i pozbierałam naczynia ze stołu po czym je zaniosłam. Miny wszystkich przepiękne, szczerze mina Zayna przezabawna, ale w jego oczach widziałam złość. Wróciłam z kuchni i spowrotem usiadłam do stołu.

-Wika czemu zaniosłaś talerze,przecież są od tego omegi.-odparł Zayn, na jego słowa pokiwali rodzice.

-I co z tego. Zawsze tak robię i będę tak robić. Pfff.-odparłam

-Nie fuchaj na mnie.-powiedział

-Będę.-znów odparłam

-No ok.-powiedział

-Córciu jak byś mogła na chwilę zostawić nas samych,chcemy pogadać z Zaynem.-powiedzieli nagle rodzice

-No dobrze.-odparłam trochę ze smutkiem

Wyszłam z jadalni na prośbę rodziców. A Zayn został tam,bo niby muszą omówić pewną ważną rzecz. Masakra. Pewnie chodzi o to żeby im pomógł w przygotowaniach. Kieruje się do pokoju. Otwieram drzwi,wchodzę i widzę jak ktoś siedzi przy stoliku. Kto to. A już widzę to Alicja.

-Hej.-powiedziałam,po czym się przywitałam

-Hejka.-odparła

-A gdzie tak byłaś długo?-zapytałam się

-No wiesz z Liamem.-odparła szczęśliwie

-Oj widzę,że szczęśliwa jesteś. Eh tylko pogratulować.-powiedziałam

Księżniczka i KsiążęWhere stories live. Discover now