Rozdział 4

59 7 0
                                    

                  

„Najsamotniejszy moment w czyimś życiu nadchodzi, kiedy cały ich świat się zawala, a wszystko, co mogą zrobić, to patrzenie na to z obojętnością"

// F. Scott Fitzgerald

---------------------

Kiedy powoli otwierał oczy, usłyszał pikanie monitora. Wszystko go bolało, czuł, jakby każdy jego nerw się palił. Mrugnął parę razy, a jego wzrok stał się wyraźny.

Monitor pikał.

Czuł zapach jakiegoś środka dezynfekującego.

Był w szpitalu. Żył. Nie udało mu się.

W jego polu widzenia pojawiła się czyjaś twarz. Jakiejś blondynki, której nie znał.

„Hej, obudziłeś się." Uśmiechnęła się.

„Dlaczego mnie uratowaliście?" zapytał. Jego głos był ochrypły, a mówienie sprawiało mu ból. Nie mógł poruszyć głową. Dlaczego przeżył? Miał przecież umrzeć.

„Dlaczego nie jestem martwy?" próbował się poruszyć, ale każdy ruch był bolesny i czuł się, jakby całe jego ciało było uwięzione w pułapce.

„Musisz się uspokoić, ryzykujesz jeszcze większe obrażenia."

„Dlaczego mnie uratowaliście? Chciałem umrzeć!"

„Jeśli nie przestaniesz się ruszać, będę musiała podać ci środek uspoka-"

„CHCĘ UMRZEĆ!"

Poczuł igłę w swoim ramieniu, jego powieki zaczęły opadać, a potem cały świat znowu zastąpiła ciemność.

---------------------------------------------

Następnego dnia Isak wysłał mu wiadomość. Leżał w łóżku Sonji, po wspólnie spędzonej nocy. Ona wyszła właśnie do łazienki.

OD: ISAK
DO: EVEN

Hej. Fajnie się wczoraj bawiłem, jakieś plany na dzisiaj?

Wtedy przypomniał sobie, że zaproponował wyjście gdzieś razem. Ale Sonja właśnie powiedziała mu, że pojadą na obiad do jej rodziców, a później pójdą na zakupy. Cholera.

Pomyślał o tym przez sekundę i szybko odpisał.

OD: EVEN
DO: ISAK

Wczoraj było fajnie, mam nadzieję, że z Noorą wszystko w porządku. Zapomniałem o randce z Sonją, przepraszam. Do zobaczenia w szkole.

Nie dostał odpowiedzi. Było okej. Wiedział, że wszystko spieprzył.

„Gotowy na obiad?" usłyszał głos Sonji z łazienki.

„Tak, daj mi tylko parę minut." Odpowiedział i podniósł się z łóżka.

Kiedy Even zobaczył Isaka stojącego przy swojej szafce, zebrał się na odwagę i podszedł do niego. Chłopak mógłby mu powiedzieć, żeby się odwalił, a on by to zrozumiał. Przecież wiedział, że Even ma dziewczynę, więc...

Okej, to było popieprzone. Musiał wiedzieć, zanim opuści Sonję.

Isak miał problem ze swoją szafką. Oglądanie go próbującego ją otworzyć, kiedy była wyraźnie zablokowana, było urocze. Prawdopodobnie była zepsuta (Nie, to wcale nie było tak, że Even miał coś z tym wspólnego)

Bereavedحيث تعيش القصص. اكتشف الآن