Epilog

1.1K 31 16
                                    

Magnus wraz z Aleciem byli tacy szczęśliwi,  że na parkiecie czuli się jak ryby w wodzie.
Magnus może i nie lubił aż tak bardzo tańczyć,  ale był zadowolony,  że miał narzeczonego, więc mógł sobie pozwolić na odrobinę szaleństwa.
Non stop się całowali. Kiedy był kawałek czegoś co nie lubili, szli do baru i pili drinki.
Nagle DJ puścił wolny kawałek. Magnus z uśmiechem wyciągnął dłoń do Aleca. Nocny Łowca odłożył kieliszek i chwycił dłoń czarownika. Zaczęli się kiwać w rytm muzyki,  a Alec położył głowę na piersi Magnusa.
-Kocham Cię,  wiesz o tym?- spytał Nocny Łowca, czarownik zachichotał uradowany.
-Nie.. Wiesz.. Nie zauważyłem.. - powiedział odchylając chłopaka od siebie i zmróżył oczy.
-Jesteś nienormalny!- krzyknął Alec. Oboje musieli podnosić głos, by się nawzajem usłyszeć. Muzyka była za głośno puszczona.
-Ja nienormalny? Żyje na tym świecie tak długo,  ale nikt mi tego nie powiedział wprost. - zaczął specyficznie machać ręką, marszcząc brwi. Alec spojrzał na niego. Kochał każdy jego ruch. Każde zmarszczenie czoła. Właśnie takiego go pokochał. Był naturalny i wyjątkowy. Pochylił się i pocałował go namiętnie.
-Bo to ja kocham Cię mocniej!- powiedział odrywając się od niego Magnus. Alec zaśmiał się jeszcze bardziej i ponownie przywarł do jego ust.
Nagle oślepiło ich światło. Oderwali się od siebie i spostrzegli Simona z aparatem.
-To było dobre. On pada na kolana i oświadcza się drugiemu.. I takie wow.. Jak w tej grze... a ten drugi zamiast płakać również pada na kolana. - mówił podekscytowany Simon, wymachując i odpowiednio gestykulując rękoma. - A wszyscy taki podziw i krzyczą woo.. Potem brawa i wielka miłość..- kończy z uśmiechem.
Alec spojrzał na Magnusa,  a Magnus na niego.
-Zapomniałem,  jak ten Przyziemny,  potrafi być wkurzający..- powiedział zaciskając palce na nosie.
-Ja nie jestem Przyziemnym!- zdenerwował się Simon. Czarownik ciągle traktował go jak Przyziemnego i ciągle mylił jego imię.
-Simson,  mógłbyś się nie wtrącać.. Chcemy ten wieczór spędzić razem.. bawiąc się i tańcząc...- powiedział czarownik  i westchnął. Alec zaśmiał się z jego zachowania. Schylił się i pocałował Magnusa w policzek, lecz czarownik postanowił zrobić coś innego. Nagle na ich głowy poleciało konfetii,  a oni zaczęli się  całować...

******

Ogłoszenia parafialne:
1. Ogłaszam koniec tego FF.
2. Dziękuje z całego serca za komentarze i wasze wsparcie.

You' re BEAUTIFULWhere stories live. Discover now