2

76 3 0
                                    


19 maj 2013
Co z tego, że jest niedziela. Budzę się wcześnie i nie mogę spać. Idę więc po chwili zrobić śniadanie. Moi rodzice wstają po jakieś godzinie. Przychodzę do nich, kiedy krzątają się w kuchni. Rozmawiamy, śmiejemy się. Być może z boku wydajemy się szczęśliwą rodzinką, ale niekoniecznie tak jest. 
O romansie taty dowiedziałam się bezpośrednio od mamy. Pewnego dnia przyszła do mojego pokoju z płaczem i powiedziała mi, że ojciec ją zdradza. 
Rozmawiali, kłócili się. Tata wyprowadził się na parę dni. Po dwóch tygodniach wrócił. Mama mu wybaczyła. Chodzili na terapię małżeńską, ale na moje oko dawała średnie efekty. Dni milczenia przydarzały się dosyć często.
Z nami był mój 10 letni brat. Sądzę, że to dzięki niemu te małżeństwo wciąż żyło razem pod jednym dachem.
Moja mama nie jest złym człowiekiem, ale często działa bardzo emocjonalnie i zbyt impulsywnie. Nigdy nie wiem, czego się po niej spodziewać. Ojciec najczęściej jest w pracy, bardzo rzadko widuję go w domu. Właściwie mamy słaby kontakt, nie mamy wspólnych tematów. On nie pyta o szkołę, a ja sama o niej nie opowiadam. Ale uczę się dobrze, prawie same piątki. Chodzę do najlepszego gimnazjum w mieście i czasami jest naprawdę ciężko, ale się nie poddaję. Zależy mi na dobrych ocenach, ale w sumie nie wiem czemu. Może dlatego, że tylko dzięki nich mogę się trochę wyróżniać i przynajmniej przez nauczycieli czuję się doceniana. 

We własnej głowieWhere stories live. Discover now