-U-ubierz się może...

2.8K 257 140
                                    


WAŻNA NOTKA POD


Siedział sztywno na kolanach czarnowłosego. Czuł jak jego serce bije dwa razy szybciej niż powinno. Nie wiedział jak ma się zachować, nie dość że jest na pewno czerwony jak burak a na dodatek nie miał pojęcia co powiedzieć. Brunet był przytulony do jego piersi i nasłuchiwał.

-Ale ci serce bije..-mruknął cicho Levi.

-T-to twoja wi-wina...-szepnął cicho.

Levi dalej trzymając go w pasie, trochę się oddalił żeby móc spojrzeć w te piękne zielone oczy.

-Miło mi to słyszeć.-powiedział szczere- Ale ty się czerwienisz, zaraz się spalisz.-dodał z rozbawieniem.

-Prz-przestań! -pisnął.

Chciał się wyrwać i wstać, ale został mocno przyciągnięty z powrotem, tak że schował swoja twarz w zagłębie jego szyi. Nie rozumiał czemu brunet tak bardzo lubił go zawstydzać.

-No już schodź ty buraku, idę po jedzenie.

Nie patrząc na chłopaka zszedł z jego kolan i usiadł obok na kanapie, dalej chowając się przed jego wzrokiem.

-Oj wiesz że lubię twoje rumieńce. Robię to specjalnie.-poczochrał go po włosach i poszedł do kuchni.

Eren szybko pobiegł do łazienki i spojrzał na siebie w lustrze. Przemył twarz zimna wodą po czym wrócił do salonu, gdzie na stole leżała już pizza. Spojrzał na Levi'a zdziwiony.

-Pizza?

-Może być?- zapytał.

-T-tak, ale się tego nie spodziewałem.

-I tak miało być, siadaj.-powiedział po czym nałożył kawałek chłopakowi

Brązowowłosy usiadł do stołu i przyjrzał się pizzy. Było na niej dużo rożnych składników i przede wszystkim dużo sera, a to wręcz uwielbiał. Spróbował i był zachwycony. Jak on może tak gotować?!

-Smakuje?- zapytał brunet ale dobrze widział że jego kuchnia zasmakowała Ernowi.

-Tak! TO jest pyszne!- odpowiedział i zajadał się dalej.

Posiłek minął im w miłej atmosferze, rozmawiali o wszystkim i zarazem o niczym. Po jedzeniu Levi zebrał talerze i pozmywał a w tym czasie Eren poszedł się przebrać w rzeczy do spania. W końcu film mieli oglądać leżąc w łóżku. Przemył twarz i umył zęby chociaż i tak wiedział że będą się obżerać słodyczami, no przynajmniej on miał taki zamiar. Ubrał krótkie luźne spodenki do spania, po czym z torby wyjął koszulę której się nie spodziewał. Przecież ja tego nie pakowałem! Po chwili przypomniał sobie że Levi dopakował kilka rzeczy i normalna koszulkę musiał zamienić na tą.. Czyli duża biała koszulkę z słodkim misiem który trzyma serduszko.

-Levi!- krzyknął dość głośno i po chwili usłyszał głos po drugiej stronie drzwi.

-CO jest?

-Czemu mam taką koszulkę do spania?- zapytał niepewnie

-Hmm, ja nie wiem o co ci chodzi.-dało się wyczuć że kłamie.

-J-ja tego nie założę!- krzyknął oburzony..

-Miałeś to w szafie, wiec to nosisz no załóż i nie marudź chyba ze wolisz bez koszulki, to dla mnie lepiej.-powiedział i zadowolony odszedł.

Eren spojrzał cały czerwony na swoją koszulkę, musiał ją ubrać nie miał wyjścia. Bez koszulki nie wyjdzie na pewno , wstydził się swojego ciała. Bluzka okazała się jeszcze większa niż kiedyś. Widocznie rozciągnęła się w praniu. Niepewnie wyszedł z łazienki i powoli wszedł do sypialni.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 27, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

TimidOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz