13. Nie powinno cię tu być dziewczynko

1.8K 109 13
                                    

Pov. Drake

Siedzę w mojej sypialni, a raczej jej ruinie. Mojego kwiatuszka nie ma już trzy dni. Nie wiem co się z nią dzieje ani gdzie jest. Przeszukaliśmy całe miasto. Nigdzie na ma jej żadnego śladu.

Ból psychiczny jest nie do zniesienia.
Strasznie się o nią boje. Nie wiem czy dzieje się jej krzywda. Nie wiem kompletnie nic.

Wiem tylko, że na pewno żyje. Wiem to ponieważ gdy umiera bratnia dusza wilkołaka, ten odczuwa niesamowitą pustkę. Sytuacja wykańcza go psychicznie. Czesto zmienni w takiej sytuacji popełniają samobójstwo...

Pov. Anika

Już jakiś czas ja z Mary jesteśmy w nowym mieście. Za pieniądze które miałam kupiłam Yamahe r1 oraz dwa kaski. Jeden dla mnie i jeden dla Mary.

Obecnie z Mary jesteśmy nad rzeką. Chodzimy jej brzegiem i rozmawiamy. Kiedy weszłyśmy pod jeden z mostów zatrzynałam się i usiadłam. Mary odpaliła skręta a ja wyjęłam z plecaka strzykawkę.

Założyłam na ramię pasek służący mi za opaskę uciskową i wbiłam igłę w żyłę.

Usłyszałam szuranie butów po mojej lewej wiec odłożyłam na bok strzykawkę z połową wcześniejszej zawartości i poszłam to sprawdzić.

Stał tam młody chłopak na oko 19 lat.
Kiedy mnie zobaczył jegi wyeaz twarzy z obojętnego zmienił się na drwiący

- Nie powinno cię tu być dziewczynko. To nie miejsce dla takich laleczek. Roi się tu od ćpunów. Na twoim miejscu bym uciekł - powiedział uśmiechając się złośliwie w moją stronę.

Odwróciłam się totalnie go olewając i zaczęłam wstrzymywać sobie resztę narkotyku w żyłę.

Okazało się, że poszedł za mną. Kiedy tylko zobaczył mnie ze strzykawką a Mary z resztą skręta mocno się zadziwił.

- Wow, u nas w mieście dziewczyny które biorą to rzadkość. - razem z Emily.- Nie jesteście z tąd prawda?

- Nie.

- Chodźcie za mną. - ta jasne pójdę za obcym typem chuj wie gdzie. Już ti widzę

- Niby Czemu? - oddawała sie Mary

- Pod tym mostem dzieją się nie ciekawe rzeczy. Chcecie to mogę was zaprowadzić na skłot. Ale ostrzegan, traktujemy się tam jak rodzina. Jeśli cokolwiek się komuś przez was stanie, macie przesrane.

Razem z moją towarzyszką wstałyśmy i poszłyśmy za chłopakiem.

Pov. Drake.

- Alfo! - mój beta wbiegł do mojej sbez pukania - Mamy wieści o Lunie, ale mogą ci się nie spodobać.

- Mów! - wtdarłem się glosem Alfy na niczego nie winnego wilkołaka.

- Luny nie porwano, ona uciekła.

Zatkało mnie. Moja mała, słodka kruszynka uciekła. To moja wina. Nie powinienem jej był sprowadzać tu siłą. Musze to naprawić i ją przeprosić.

Ona musi ni wybaczyć tak bardzo ją kocham.

- Przygotuj samochód, jadę do jej rodzinnego miasta. - niemal wywarczałem.

Do rodziny pewnie nie wróciła ale może pojechała do tej całej Kai?

Muszę ją do siebie przekonać. Za bardzo ją kocham żeby ją stracić. Nigdy do tego nie dopuszcze.

****
HEJKA.
463 SŁOWA.
PROSZĘ O GWIAZDKI⭐💫🌟
DZIĘKUJE ZA CZYTANIE.
💖💘💓

Moja Mate Ma Dziewczynę ??Donde viven las historias. Descúbrelo ahora