Pov. Jimin
Szedłem w zamyśleniu. Wzrok miałem wbity w chodnik. Zupełnie nie zwracałem uwagi na mijających mnie ludzi. Moim głównym celem było dowiedzenie się co z Yoongim.
Po jakimś czasie byłem już na miejscu. Duży, biały budynek robił na mnie niemałe wrażenie. Ostatni raz byłem tu mając 7 lat. Przez ten czas dużo się zmieniło. Oczywiście na pierwszy rzut oka widać, że na lepsze.
Wszedłem do środka przez samoczynnie rozsuwające się szklane drzwi. Niemalże jak w hipermarkecie. Podszedłem do rejestracji, w której obsługiwała młoda kobieta w długich, brązowych włosach.
-Emm... Przepraszam.- powiedziałem by zwrócić na siebie jej uwagę.
-Tak? Słucham.- popatrzyła na mnie.
-Dziś rano przywieziono młodego chłopaka w wieku około 23 lat. Chciałbym się zapytać czy mógłbym go teraz zobaczyć.
-Jest w sali 119, tylko... Proszę go nie budzić.
-Jasne.- odpowiedziałem, po czym poszedłem w stronę windy.
Wszedłem do małego pomieszczenia, które miało za zadanie zawieźć mnie na drugie piętro. Wcisnąłem odpowiedni przycisk i patrzyłem jak zasuwają się drzwi.
0...
1...
2...
Drzwi na nowo się otworzyły, a ja wyszedłem z windy i natychmiast poszedłem w głąb korytarza. Przez chwilę szukałem sali z napisem 119. Zajęło mi to krócej niż myślałem.
Wszedłem po cichu do pomieszczenia i rozejrzałem się dookoła. Było tam dwóch młodych chłopców w wieku około 17-stu lat. Jedno łóżko było puste.
-Przepraszam nie wiecie może gdzie leży chłopak, który został tu dziś rano przywieziony?
Jeden z chłopców pomachał przecząco głową. Drugi jakby głęboko się zastanawiał. Po sekundzie jednak przypomniał sobie.
-Ja wiem. Tego pana wzięli na jakieś badania. To było około godziny temu, więc powinien zaraz tu być. Może pan na niego tu poczekać.- przytaknąłem i usiadłem na krzesełku przy wolnym łóżku.
Dziwnie się poczułem gdy chłopak powiedział mi na "pan". W końcu na pana trzeba mieć wygląd i pieniądze. Mi brakuje obu. W końcu przerwałem tą dziwną ciszę.
-Jak to się stało, że tu trafiliście?
-Mnie potrącił samochód gdy przechodziłem przez pasy. Jechał zbyt szybko i nie zdążył zahamować...
-Że też zdarzają się jeszcze tacy lekkomyślni. A tobie?- Spojrzałem na drugiego chłopca.
-Wie pan co... Głupio mi o tym gadać ale myślę, że facet faceta zrozumie. Chciałem być romantyczny i kupiłem kwiaty dla dziewczyny, która mi się podoba. Plan był taki, że kiedy zrobiło się już ciemno, ja miałem wejść po drabinie na 1 piętro jej domu i zapukać w okno. Niestety drabina była zepsuta i gdy wszedłem na jeden szczebel, on się wyłamał, a ja spadłem. Ehh... Głupota ludzka.- lekko uniósł kąciki ust.
-To by mogło być naprawdę romantyczne...
Dalszą wypowiedź przerwały mi drzwi, które się otworzyły. Do sali wszedł lekarz i pielęgniarka, która wiozła chłopaka na wózku.
Stałem nieruchomo i przyglądałem się mu...
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Miłego wieczoru~ buziii
YOU ARE READING
Nie Skreślaj Mnie || Yoonmin [18+]
FanfictionKsiążka w której nie mam zamiaru szczędzić bohaterów. ,,Chłopak podniósł się i zawisł nade mną. Zaczął powoli całować mi szyję, wsuwając delikatnie rękę pod moją koszulkę. Nie mogłem się mu oprzeć, było mi tak dobrze, a on wyglądał tak idealnie..." ...