rozdział 48 - To dlatego?

422 35 5
                                    

Dziś ostatni dzień w roku - trzydziesty pierwszy grudnia. Na szczęście Victoria została u nas, więc ten dzień spędzam z nią. Wstajemy jak zwykle w dni wolne, o godzinie dziewiątej. Ubieramy się i jemy śniadanie. Później siedzimy w pokoju i w sumie nic nie robimy. W moim mieście nie ma zbyt wiele do roboty, zatem zazwyczaj właśnie tak spędzamy dzień.
• Cześć kochanie co u ciebie? - otrzymuję SMS od Shawna
• Bardzo dobrze. Victoria została, więc się nie nudzę. A co u Ciebie?
• O to dobrze. Ja idę dziś wieczorem imprezę.
• To dlatego nie chciałeś do mnie przyjechać? Z kim idziesz?
• Z Hailee..
• Tylko?
• Tak, ale nie dlatego do ciebie nie przyjechałem.
• Super... A dlaczego w takim razie?
• Ojeju Kaya..
• Ojeju co? Może jeszcze napiszesz mi, że to koniec?
• Nie!!!
• Jasne.. Baw się dobrze..
• Kaya.. to nie tak.
• Kaya. Mam nie iść na tą imprezę?
• Odpisz mi
• Kaya proszę
• Rób co chcesz - napisałam w końcu
• Jak nie chcesz to nie pójdę.
• Idź. Nie możesz zawieźć Hailee.
• Jeju przestań.
• Nie. Po prostu wiedziałam, że prędzej czy później tak będzie.
• Jak?
• Tak. Powinieneś być z Hailee
• Nie prawda.
• Tak Shawn. Nie widzisz tego jak jej się podobasz?
• Nie podobam jej się. Przyjaźnimy się.
• Dobra, zapomnij po prostu baw się dobrze.
• Ty też. Kocham Cię.
O tak na pewno będę bawić się świetnie. Pomyślałam.

• Szczęśliwego Nowego Roku - napisałam do Shawna o dwudziestej czwartej polskiego czasu.
• Oby nam się układało - dodałam za chwilę
• Na pewno będzie dobrze - odpisał
• Zawsze tak mówisz
• Zawsze pamiętaj, będzie lepiej. Obiecuję.
• Wiesz co?
• Co?
• Kocham Cię.
• Też Cię Kocham kochanie.

• Wszystkiego najlepszego w nowym roku, cudownych chwil spędzonych jak najczęściej ze mną i spełnienia marzeń skarbie. Pamiętaj kocham Cię nad życie i nigdy nie zostawię. Nigdy nie będziesz gorsza od Hailee, Seleny i innych sławnych dziewczyn. Z resztą Ty też już jesteś sławna, ale ja nie kocham Cię za to. Pokochałem Cię bo byłaś zwykłą dziewczyną. Taką o jakiej zawsze marzyłem i jaką zawsze chciałem mieć. Teraz ją mam, jesteś nią Ty. I chodź nie zawsze jest łatwo, to nigdy nie zamieniłbym Cię na nikogo innego, bo tylko Ciebie kocham Kaya. - dostałam SMS od Shawna o dwudziestej czwartej czasu Kandyjskiego. Wiktoria już spała, ja nie bo myślałam o tym co robi Shawn. Teraz mam łzy w oczach.
• Też Cię Kocham Shawn
• Nie śpisz jeszcze?
• Nie mogę zasnąć.
• Idź spać kochanie, bo się nie wyśpisz. Dobranoc. Kolorowych snów. Kocham Cię.
• Dobranoc Shawn, też Cię Kocham.

Hejka
Tak prezentuje się kolejny rozdział 😊
Chciałabym Was przeprosić za moją długą nieobecność, ale niestety mam bardzo dużo nauki, zatem pisać będę w wolnym czasie 😔

My Sunshine Shawn Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora